Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Gorąco w Sejmie w sprawie ustawy o zmianach w TK

W piątek po południu odbyło się drugie czytanie projektu nowelizacji ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK przewidującego zmniejszenie liczby sędziów potrzebnych m.in. do pełnego składu Trybunału. Zgłoszono autopoprawki klubu PiS, m.in. dotyczące vacatio legis. Poseł Ast powiedział dziennikarzom po zakończeniu sejmowej debaty, że głosowanie nad projektem odbędzie się dopiero na następnym posiedzeniu Sejmu. Wtedy też zbierze się komisja, która odniesie się do poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu.

Autor: as

Sejm przeprowadził dzisiaj  drugie czytanie projektu noweli ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, złożonego w Sejmie przez posłów PiS. We wtorek przyjęcie projektu zarekomendowała sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka. Propozycja zakłada zmniejszenie minimalnej liczby sędziów Zgromadzenia Ogólnego - z 2/3 liczby sędziów Trybunału, czyli 10 - do 9 sędziów, a także zmniejszenie liczby sędziów koniecznych do pełnego składu TK - z 11 do 9 sędziów.

Sądowy pat 

Poparcie dla projektu w imieniu klubu PiS wyraził poseł Marek Ast. - "Od wielu miesięcy mamy pat w TK. Odpowiedzialny ustawodawca na tego rodzaju problemy musi mieć odpowiedź. Jedyną odpowiedzią jest działanie legislacyjne. Jeżeli taką inicjatywę można podjąć, to Sejm ją podjąć powinien. Jeżeli w drodze regulacji ustawowej można poprawić sytuację niekorzystną dla polskiego państwa, (...) to trzeba podjąć działania, które przywrócą to, co już obowiązywało" - mówił Ast.

Poseł PiS złożył poprawkę wydłużającą o tydzień vacatio legis. Pierwotnie projekt zakładał, że ustawa wejdzie w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.

Opozycja przeciw 

Wnioski o odrzucenie projektu noweli złożyły kluby KO i Lewicy oraz koło Polski 2050.

Posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz określiła projekt jako "ustawę bezradnościową". -  "Jesteście bezradni, bo ludzie, którym zaufaliście, którym zaoferowaliście 30 tys. pensji miesięcznie, awanse życia, zaczęli grać we własną grę albo przeszli na stronę waszych "przyjaciół" z koalicji" - mówiła.  -"Nie wyszedł wam ten Trybunał, bo nie mógł. Od początku miał być tylko "trybunałem malowanym" i po ośmiu latach schodzi ta farba i co widzimy? Wewnętrzne kłótnie, niekompetencje, nieróbstwo. Wypisz, wymaluj, Prawo i Sprawiedliwość" - dodała.

Gasiuk-Pihowicz oceniła, że projekt noweli to instrumentalne traktowanie prawa i narzędzie do osiągnięcia konkretnego orzeczenia. - "To prawo na usługach partii" - wskazywała. Podkreśliła przy tym, że znaczenie TK jest takie, że nie można go zmieniać incydentalnymi ustawami. - "Żonglujecie kworum jak klauni w cyrku" - oświadczyła Gasiuk-Pihowicz i złożyła wniosek o odrzucenie projektu.

W podobnym tonie wypowiadał się poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek. Projekt nowelizacji uznał za "bubel legislacyjny" stworzony tylko po to, by - jak mówił - spacyfikować pokłócony TK, który PiS samo stworzyło w takiej formie. "To łom polityczno-prawny, za pomocą którego PiS chce uzyskać tylko jedno: konkretne orzeczenie ws. Sądu Najwyższego" - dodał.

Wskazywał, że to PiS w 2015 roku zwiększyło pełny skład TK. "PiS z 2015 roku nie zgadza się z PiS-em z 2023 roku" - oświadczył Śmiszek i złożył wniosek o odrzucenie projektu.

Krytycznie o projekcie noweli wypowiadał się również wiceszef klubu KP-PSL Jacek Protasiewicz. Jego zdaniem nowe przepisy nie mają usprawnić działania TK, tylko wymóc na Trybunale dwie decyzje: uznanie prezesury Julii Przyłębskiej oraz wydanie orzeczenia odnośnie wniosku prezydenta do TK ws. nowelizacji ustawy o SN. Protasiewicz zapowiedział, że jego klub nie poprze projektu nowelizacji ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym.

Również poseł Stanisław Tyszka z Konfederacji podkreślił, że PiS chce przyjęcia nowelizacji, żeby wymóc na sędziach TK, by "klepnęli niekonstytucyjną ustawę o Sądzie Najwyższym, podyktowaną przez brukselskich urzędników jako jeden z kamieni milowych, żeby PiS mogło dostać pieniądze na kampanię wyborczą".

Kolejny wniosek o odrzucenie projektu o zmianach w TK złożył poseł Polski 2050 Tomasz Zimoch, wskazując, że jego celem jest zmuszenie TK do orzekania.

Posłanka koła Porozumienia Magdalena Sroka oceniła, że PiS uchwala prawo pod siebie i własne interesy. "Projekt ustawy o TK jest aktem waszej desperacji. Zdaliście sobie sprawę, że prezes Julia Przyłębska bez zewnętrznej ingerencji nie zdoła zwołać pełnego składu" - mówiła. W jej ocenie, projekt został napisany na potrzebę chwili, bo "maszynka, która miała służyć do przyklepywania decyzji władzy się zacięła". - "To hucpa zarówno prawna, jak i polityczna (...). Porozumienie nie poprze tego projektu, będzie głosowało przeciw" - zapowiedziała.

Co zakłada ustawa? 

Projekt noweli ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, przewidujący zmniejszenie liczby sędziów potrzebnych m.in. do pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego, na początku maja złożyli w Sejmie posłowie PiS.

Od miesięcy w TK trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa TK, który uniemożliwiał w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie. Problem z zebraniem pełnego składu związany jest z tym, że według części prawników, w tym byłych i obecnych sędziów TK, kadencja Przyłębskiej - jako prezesa TK - upłynęła po 6 latach, czyli 20 grudnia 2022 r. i jednocześnie nie ma ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję. Według samej Przyłębskiej, a także premiera Mateusza Morawieckiego i części ekspertów, jej kadencja upływa w grudniu 2024 r. - razem z końcem kadencji Przyłębskiej jako sędzi TK.

Sześciu sędziów Trybunału, w tym wiceprezes Mariusz Muszyński, jeszcze w styczniu skierowało pismo do Przyłębskiej i prezydenta Andrzeja Dudy, w którym zażądali od niej zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent wskaże nowego prezesa. Na początku marca służby prasowe TK podały, że prezes Przyłębska zwołała Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK, które "bezwzględną większością głosów, w obecności dwóch trzecich sędziów TK podjęło uchwałę, w której stwierdzono brak podstaw do zwołania zgromadzenia w celu wyboru kandydatów na prezesa Trybunału".

Najbliższe rozprawy w pełnym składzie TK są wyznaczone na 31 maja. Tego dnia w południe Trybunał ma zająć się nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym z wniosku prezydenta Andrzeja Dudy. Wcześniej tego samego dnia - o godz. 10 - wyznaczona jest także rozprawa ws. sporu kompetencyjnego między prezydentem a SN o prawo łaski.

Autor: as

Źródło: pap Niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane