Sytuacja z posłem Bartłomiejem Sienkiewiczem, który ostatnio w dość specyficznym nastroju przechadzał się po sali plenarnej i został z niej wyprowadzony przez Borysa Budkę, oburzyła posłów wielu ugrupowań. - Powinniśmy być przykładem dla narodu. Likwidacja alkoholu w Sejmie miałaby symboliczne znaczenie - uważa Magdalena Biejat z Lewicy. Tymczasem w sejmowej restauracji wciąż można zakupić i spożywać alkohol. Czas to zmienić?
Kondycja posła Bartłomieja Sienkiewicza od kilku dni jest jednym z głównych tematów politycznych w Polsce. Polityk Platformy Obywatelskiej podczas obrad Sejmu późnym wieczorem wkroczył na salę sejmową niepewnym krokiem i został z niej wyprowadzony przez Borysa Budkę. Pojawiły się wątpliwości co do stanu, w jakim Sienkiewicz pokazał się w Sejmie. Z mównicy sejmowej padło stwierdzenie o potrzebie badania alkomatem.
Sam Sienkiewicz nie komentuje swojego stanu, a Borys Budka - pytany przez dziennikarzy - mocno się zdenerwował. Wymienił nazwiska różnych polityków, oskarżył telewizję publiczną o "szczucie" na Adamowicza, ale o niedyspozycji Sienkiewicza nie wspomniał ani słowem.
"Dość wódki w Sejmie" - mówią jednak posłowie innych ugrupowań. Wygląda na to, że wieczorny występ Sienkiewicza to zbyt wiele i może stanowić on preludium do dyskusji o tym, czy alkohol w Sejmie powinien być możliwy do kupienia, czy nie.
Proszę pamiętać, że Sejm to jedyna instytucja, w której legalnie serwuje się alkohol w restauracji, że się tak wyrażę "przyzakładowej"...
— Jacek (@Jacek18137942) January 13, 2022
- Uważam, że powinniśmy przestać się zgadzać na kulturę, w której alkohol jest dostępny literalnie wszędzie i o każdej porze – czy to w licznych sklepach nocnych, czy na całodobowych stacjach benzynowych. Polacy nadużywają alkoholu i absolutnie nie powinniśmy się zgodzić na picie w miejscu pracy – niezależnie od tego, czy to jest Sejm czy jakiekolwiek inne miejsce. A że Sejm jest miejscem pracy, gdzie można alkohol kupić? Trzeba się mocno zastanowić, czy tego nie zmienić
- mówi posłanka Magdalena Biejat, cytowana przez "Super Express".