Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Bielan wbija szpilę: Dla mnie Jarosław Gowin może się czuć nawet Napoleonem

Dla mnie Jarosław Gowin może się czuć nawet Napoleonem, jeżeli ma to ostudzić jego frustrację i połechtać jego olbrzymie ego. Dla dobra Zjednoczonej Prawicy mogę go tytułować nawet Napoleonem - mówił w rozmowie z red. Katarzyną Gójską w programie Telewizji Republika "W Punkt" europoseł Prawa i Sprawiedliwości Adam Bielan.

Fot. Tomasz Hamrat/ Gazeta Polska

- Decyzją Krajowego Sądu Koleżeńskiego partii Porozumienie od 4 lutego pełnię obowiązki prezesa partii - rozpoczął Bielan, pytany o swój status w polityce.

Na uwagę, że o to toczy się poważny spór, i że w Zjednoczonej Prawicy szefem Porozumienia jest wicepremier Jarosław Gowin, odparł:

„Dla mnie Jarosław Gowin może się czuć nawet Napoleonem, jeżeli ma to ostudzić jego frustrację i połechtać jego olbrzymie ego. Dla dobra Zjednoczonej Prawicy mogę go sytuować nawet Napoleonem”.

Pytany, czy w formule Zjednoczonej Prawicy ewentualne nowe ugrupowanie Adam Bielana zmieści się z Porozumieniem Jarosława Gowina, wskazał: „ani ja, ani moi koledzy partyjni żadnej akceptacji ze strony byłego prezesa partii Porozumienie Jarosława Gowina nie szukamy”.

- Nasz spór nie jest tylko formalny. To spór o fundamenty jakości demokracji parlamentarnej. Gowin przez trzy lata nie przeprowadził demokratycznych wyborów po wygaśnięciu mandatu. Jeżeli trzy lata, to dlaczego nie siedem? Jeśli nie siedem, to dlaczego nie dożywotnio? Zakwestionowałoby ustrój Polski

- mówił dalej w Telewizji Republika.

Wskazał, że wstępował do Porozumienia, które miało być na prawicy, później w Zjednoczonej Prawicy. - Nie wyobrażam sobie budowania Porozumienia jako podnóżka Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jarosław Gowin publicznie zaczyna wspominać o możliwym starcie z list PSL-u. Wiemy, że w ostatnich wyborach z list Prawa i Sprawiedliwości zdobył zaledwie 15 tysięcy głosów w Krakowie. Nie pozwolę na to, by zawrócił w głowie tysiącom działaczy Porozumienia, którzy do dzisiaj w tych grach Gowina się nie zorientowali - ocenił Bielan.

- Jeśli ktoś zdobywa 15 tysięcy głosów, dwa promile całego poparcia Zjednoczonej Prawicy, i chce, dogadując się z opozycją, wykorzystując kryzys konstytucyjny, związany z niemożnością przeprowadzenia wyborów prezydenckich, objąć drugie stanowisko w Polsce, takie działanie można określić mianem „puczu”

- przekonywał europoseł PiS.

Posłuchaj całości:



Adam Bielan uważa, że zarząd Porozumienia, rozszerzony w październiku 2020 r. na wniosek Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem, a trzyletnia kadencja Gowina upłynęła w kwietniu 2018 r. Bielan uważa też, że od 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia, przejął obowiązki prezesa partii.

Zwolennicy Gowina przekonują, że 5 lutego decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Bielan oraz poseł Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z Porozumienia, a powodem było wielokrotne łamanie statutu partii. 13 lutego ten sam sąd koleżeński zdecydował o wykluczeniu z Porozumienia kolejnych ośmiu członków, w tym trzech posłów; wśród wyrzuconych z ugrupowania są m.in. wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek, wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas, minister-członek Rady Ministrów Michał Cieślak i Włodzimierz Tomaszewski. Powodem tej decyzji było także wielokrotne łamanie statutu partii.

Trzem wiceministrom - Żalkowi, Gryglasowi i Cieślakowi - Porozumienie cofnęło również rekomendacje do zasiadania w rządzie z ramienia partii, jednak wszyscy nadal pozostają na swoich stanowiskach.

Pod koniec lutego - jak informował wicerzecznik Strzeżek - zarząd Porozumienia jednogłośnie wybrał Iwonę Michałek na przewodnicząca Konwencji Krajowej partii.

W połowie lutego Bielan poinformował o skierowaniu do SO w Warszawie wniosku informującego o uchwale sądu koleżeńskiego ws. wygaszenia kadencji prezesa Porozumienia Jarosława Gowina i powierzeniu jego obowiązków przewodniczącemu Konwencji Krajowej jako osobie uprawnionej do reprezentowania partii na zewnątrz. SO w Warszawie w połowie marca zarządził zwrot tego wniosku. Sąd uznał, że wniosek został złożony przez osobę nieumocowaną do działania w imieniu partii. Odnosząc się do tej decyzji, Bielan powiedział wówczas PAP, że wniosek zostanie złożony ponownie, po uzupełnieniu braków formalnych, albo zostanie złożone zażalenie.

 



Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl

#adam bielan #Jarosław Gowin

Aleksander Mimier