"Albo jesteście za polskimi rolnikami, albo jesteście za ukraińskimi oligarchami i zagranicznymi koncernami, które żerują na biedzie polskiego rolnika. Stańcie w końcu za polskim rolnikiem i wprowadźcie natychmiast embargo" - apelował z sejmowej mównicy poseł Janusz Kowalski (Suwerenna Polska) do rządzącej Koalicji 13 grudnia.
"Sprawa jest poważna. Od ponad 30 dni protestują polscy rolnicy. Obiecywaliśmy polskim rolnikom wsparcia i Prawo i Sprawiedliwość tego wsparcia udziela - jesteśmy za wprowadzeniem natychmiastowego embarga na produkty rolno-spożywcze z Ukrainy. Tak, jak wprowadziliśmy 15 kwietnia" (zeszłego roku) - mówił Janusz Kowalski.
Zgłaszam wniosek formalny o to, aby w końcu pojawił się tutaj Donald Tusk i aby wprowadził te embargo. Właśnie dziś, kiedy to samorządowcy z Platformy Obywatelskiej we Wrocławiu, czy w Bydgoszczy zamykają możliwość protestowania polskim rolnikom
"Albo jesteście za polskimi rolnikami, albo jesteście za ukraińskimi oligarchami i zagranicznymi koncernami, które żerują na biedzie polskiego rolnika. Stańcie w końcu za polskim rolnikiem i wprowadźcie natychmiast embargo!" - dodał.
Rolnicy protestują dziś przede wszystkim na drogach, przeciwko warunkom handlu towarami rolnymi z Ukrainy i zapisom Zielonego Ładu. Zablokowali m.in. w kilku miejscach autostradę A4 - na Podkarpaciu, Opolszczyźnie i w na Dolnym Śląsku. Blokady na A4 na Opolszczyźnie już się zakończyły. Blokowane były też skrzyżowania i ronda na części dróg dojazdowych do Warszawy, Białegostoku i Łodzi, trasa do przejścia granicznego z Litwą i zakopianka. Protesty odbyły się też w centrach Katowic i Krakowa.