GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

4 czerwca to symboliczna data. Macierewicz o akcji Tuska: Próba wielkiego marszu agentury

"Pan Tusk chce dziś wmówić ludziom, że należy chwalić ten układ okrągłego stołu i należy robić marsz. Nie wiem, czy świadomie, ale chce zareklamować kontynuowanie PRL" - tak o inicjatywie Donalda Tuska na 4 czerwca mówił dziś w rozmowie z Katarzyną Gójską wiceprezes PiS Antoni Macierewicz. Było też o komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów - kto się jej boi?

Katarzyna Gójska i Antoni Macierewicz
Katarzyna Gójska i Antoni Macierewicz
fot. Polskie Radio Jedynka

Powołana przez Sejm komisja ds. zbadania rosyjskich wpływów wywołała ogromne poruszenie w niektórych środowiskach politycznych. Gościem Katarzyny Gójskiej w Sygnałach Dnia w radiowej Jedynce był wiceprezes PiS Antoni Macierewicz, który zawęził krąg osób, które uległy histerii.

- To nie w Polsce, tylko w Platformie Obywatelskiej i w opozycji - stwierdził. 

Macierewicz podkreślił, że obecnie ze strony opozycji jest próba stworzenia histerii w społeczeństwie i zainteresowania sprawą zagranicy. Dodał, że jest to działanie oparte na kłamstwie, bo ustawa nie zawiera ograniczeń co do wyborów czy osób wybranych na posłów czy senatorów. "Politycy różnych państw zachodnich zostali przez Platformę okłamani" - stwierdził. 

Jak dodał, ograniczenia np. w dostępie do broni czy pełnienia funkcji (nie poselskich) będą ograniczyły tylko osób, wobec których komisja stwierdzi, że współpracowały z Rosją. Zaznaczył, że sprawę każdorazowo badać może też dwuinstancyjny sąd.

- Komisja jest formacją, która ma chronić Polskę przed zagrożeniami imperium rosyjskiego, które zagraża nam nie tylko militarnie, ale i agenturalnie - powiedział Marcierewicz. Dodał,  że niektórzy boją się, że ich działanie agenturalne na rzecz Rosji zostanie ujawnione i zostaną skompromitowani. 

Ta komisja ma fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa Polski i wszyscy posłowie muszą sobie z tego zdawać sprawę. Wszyscy Polacy muszą bardzo dokładnie identyfikować, kto poprze komisję, a kto spróbuje ją uniemożliwić. Jestem pewny, że skład tej komisji zostanie zaakceptowany

– podkreślił wiceprezes PiS.

Co Tusk chce osiągnąć 4 czerwca? 

Nie mogło zabraknąć również odniesienia do 4 czerwca - i to zarówno 1989, 1992, jak i 2023 roku, bo to w najbliższą niedzielę Donald Tusk zwołuje marsz w Warszawie. Macierewicz przypomniał fakty historyczne związane z tą datą, które powinien znać każdy Polak.

Dramat obalenia niepodległościowego rządu Jana Olszewskiego, bo to był pierwszy rząd powojenny pochodzący z wolnych wyborów. I próba reklamowania przez  Donalda Tuska 4 czerwca, to próba reklamowania okrągłego stołu, a istotą układu okrągłego stołu była decyzja, że ci ludzie, którzy będą w Sejmie, wybiorą jako prezydenta RP zbrodniarza Wojciecha Jaruzelskiego. I zrobili to! Taki był naprawdę układ okrągłego stołu.

– zaznaczył.

"Pan Tusk chce dziś wmówić ludziom, że należy chwalić ten układ okrągłego stołu i należy robić marsz. Nie wiem, czy świadomie, ale chce zareklamować kontynuowanie PRL" - stwierdził Macierewicz. To wciąganie ludzi w niejasną grę?

To próba wielkiego marszu agentury, przekształcenie ludzi, którzy przyjdą na ten marsz na agenturę rosyjską. To próba obrażenia wielkiej części społeczeństwa. 

– powiedział marszałek senior Sejmu RP.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Antoni Macierewicz

Michał Kowalczyk