Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

U Schetyny dobra mina do złej gry. Padło tradycyjne stwierdzenie: "Poczekajmy na ostateczne wyniki"

Koalicja Europejska nie ma powodów do zadowolenia po dzisiejszych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wstępne wyniki wskazują na sromotną porażkę koalicji wielu ugrupowań w starciu ze Zjednoczoną Prawicą. Na wieczorze wyborczym koalicyjnego misz-maszu głos zabrał jego lider - Grzegorz Schetyna. I powiedział: "Poczekajmy na ostateczne wyniki".

Grzegorz Schetyna
Grzegorz Schetyna
Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

Mimo porażki z Prawem i Sprawiedliwością, Grzegorz Schetyna próbował utrzymać choć minimalnie dobre nastroje u uczestników własnego wieczoru wyborczego.

"Chciałem podziękować Polkom i Polakom, którzy głosowali na nas. Blisko 7 milionów głosów to wielki sukces"

- powiedział.

Mówił o zjednoczeniu opozycji, jako o największym sukcesie tej kampanii wyborczej. Mimo sojuszu aż pięciu partii, nie udało się jednak pokonać PiS. Ale Schetyna nie traci wiary.

"To dopiero początek drogi"

- stwierdził.

Dalej przyszedł czas na kultowe stwierdzenie u przegranych...

"To wszystko rzeczywistość sondażowa. Zrobiliśmy dobry wynik. Chcę powiedzieć, żeby z podsumowaniem tych wyborów poczekać do ostatecznych wyników. Powinniśmy być cierpliwi, bo przyszłość należy do nas"

- zakończył.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Parlament Europejski #wybory #Koalicja Europejska #Grzegorz Schetyna

redakcja