Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Tarczyński pokazał dowody na korupcyjny skandal w europarlamencie. Za pieniądze atakowali też Polskę?

Europoseł PiS Dominik Tarczyński zaprezentował w TVP Info dokumenty potwierdzające przelewy na ogromne kwoty w procederze korupcyjnym w Parlamencie Europejskim. Miliony dolarów miały trafiać do byłej wiceprzewodniczącej PE Evy Kaili i jej rodziny, jak również do innych polityków, których łączy to, że... zaciekle atakowali Polskę. Czy robili to także za pieniądze?

Według belgijskich śledczych, niektórzy członkowie Parlamentu Europejskiego, w tym jego była już wiceszefowa Eva Kaili, mieli przyjmować łapówki od przedstawicieli Kataru i Maroka w zamian za wspieranie interesów tych krajów w Brukseli. Sprawa jest rozwojowa, a może być jeszcze bardziej rozwojowa po tym, co zobaczyliśmy dziś w programie "Woronicza 17" na antenie TVP Info.

Reklama

Potwierdzenia przelewów, o które służby włoskie i greckie pytają banki z Panamy, zostały zaprezentowane przez polityka PiS w programie prowadzonym przez Michała Rachonia. 

- Tego jeszcze nigdy w telewizji nie pokazywano, ja chciałbym pokazać potwierdzenia przelewów - powiedział w programie "Woronicza 17" europoseł Dominik Tarczyński. Tego nikt się nie spodziewał, ale europoseł Tarczyński przyszedł do studia z ważnymi dokumentami i pokazał je, udowadniając wielką skalę afery korupcyjnej w Parlamencie Europejskim. 

Tarczyński zaprezentował m.in. przelew na 10 mln dolarów do Evy Kaili, 2 mln dolarów miał dostać ojciec Evy Kaili. Do Pier Antonio Panzeriego trafiło 4 miliony dolarów, kolejne 3 miliony do Silvii Panzeri, a 5 milionów do Marca Tarabelli. 

- To osoby, które albo inicjowały ataki na Polskę, albo bezpośrednio pisały raporty przeciwko Polsce

- zauważył Tarczyński.

Te wszystkie przelewy na potężne kwoty związane są z działalnością pani Evy Kaili, którą sama opublikowała na swojej stronie internetowej, gdzie atakuje Polskę za sytuację w Polsce. Mówi o tym, że Polska jest niedemokratycznym krajem, ponieważ Trybunał Konstytucyjny nie publikuje wyroków. To jest stara sprawa.  Osoba, która nie ma pojęcia, kto jest premierem w Polsce, jaki jest system konstytucyjny, ma dokładnie szczegółową wiedzę prawną na temat tego, "co w Polsce jest nie OK". Co to oznacza? 60 milionów dolarów poszło do tej siatki i mamy ataki na Polskę napisane przez kogoś z Polski, jestem przekonany na 100 procent. Ta osoba brała miliony dolarów, przygotowywała raporty.

"Pan Tarabella i pan Panzeri byli w organizacji tzw. fundacji ds. praworządności, wyprodukowali raport, w którym mówią, że w Polsce rządzą biali suprematyści, katolicy. Tego typu raporty były cytowane w trakcie debat przeciwko Polsce, a później parlament głosował. Wszystkie media typu TVN, Wyborcza mówiły: Parlament Europejski przyjął rezolucję, kolejna rezolucja przeciwko Polsce" - kontynuował polityk PiS.

Dominik Tarczyński chce powtórzenia wszystkich głosowań przeciwko Polsce. O tym, że "część głosowań mogła być kupiona", mówił już kilka dni temu na antenie Telewizji Republika. 

Reklama