Ceny energii, pandemia Covid-19, migracja, handel międzynarodowy, praworządność i cyfryzacja - to główne tematy obrad dwudniowego szczytu unijnych przywódców, który rozpocznie się dziś w Brukseli. W europejskich instytucjach trwa gorący, polityczny tydzień.
-Ten tydzień jest ważny z punktu widzenia nie tylko relacji Polski z instytucjami europejskimi, jest takim punktem krytycznym funkcjonowania Unii Europejskiej - stwierdził wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk w programie #Jedziemy Michała Rachonia. Wskazał przy tym:
Unia Europejska, do której przynależymy, jesteśmy jej lojalnym członkiem, nigdzie się z niej nie wybieramy, powinna szanować kompetencje i rozdział tych kompetencji. Z jednej strony traktaty, na które się umawiają państwa członkowskie, z drugiej strony kompetencje narodowe, gdzie instytucje europejskie nie powinny się włączać ze swoimi działaniami. Nie powinno się też używać w Unii Europejskiej języka szantażu, języka gróźb (...) To ważny moment dla UE, czy część elit unijnych dojrzeje do tego, by zobaczyć, ze Unia znajduje się w momencie krytycznym, w którym musi zdecydować czy dalej będzie podążać językiem siły i szantażu czy też będzie odwoływać się do swoich korzeni.
Szynkowski vel Sęk podkreślił, że Polska chce być traktowana w Unii Europejskiej po partnersku.
- Jest pewna refleksja moim zdaniem, że jeszcze chwila i pójdziemy krok za daleko. Instytucje europejskie zrobią ten krok, po którym będzie trudno zawrócić z tej ścieżki, na której część państw europejskich czuje się ustawionymi w kącie. Nie pozwolimy na to, żeby się ustawiać w kącie
- powiedział.
Czy Polska na szczycie Rady Europejskiej zamierza zawetować europejską politykę klimatyczną? - zapytał redaktor Michał Rachoń.
- Różne scenariusze są brane pod uwagę, żaden nie jest wykluczony, natomiast zasadniczym naszym oczekiwaniem jest to, że nie będziemy rozmawiać z pozycji siły. Jeżeli będziemy rozmawiać z pozycji siły, to Polska na taki dialog jest przygotowana, ale jest to dialog dobry dla przyszłości Unii Europejskiej
- odparł wiceszef MSZ.
Z kolei pytany o kolejną rezolucję w Parlamencie Europejskim, tym razem odnoszącą się do polskiego Trybunału Konstytucyjnego, stwierdził, że to "bardzo szkodliwy projekt rezolucji". - Parlament Europejski takim projektem rezolucji w tym spektaklu odgrywa bardzo szkodliwą rolę - dodał.