Przeciwko Polsce przyjęto dotychczas 36 rezolucji Parlamentu Europejskiego. Tymczasem organy śledcze badają obecnie przypadek zaledwie jednej rezolucji przeciwko Algierii, znajdując przesłanki ku temu, że była ona opłacona. Prowadzący program #Jedziemy Michał Rachoń zapytał, czy i w przypadki rezolucji przeciwko Polsce nie mamy do czynienia z podobnym przypadkiem
Podejrzenia, że nagonka na Polskę jest opłacana przez Rosję są stare. Były już od dawna. Ja sam to sygnalizowałem dawno, dawno temu, od kiedy w ogóle ta nagonka się zaczęła, bo to było wyraźne. Ludzie, których zapał, konsekwencja oraz powtarzalny sposób podejścia i tekst wręcz - absolutnie wskazywały na to, że rzecz jest nadana, żeby nie powiedzieć "zadana". Nie było wiadomym, czy to jest opłacane, czy nie, ponieważ nie było ku temu dowodów
- odparł Jacek Saryusz-Wolski (PiS).
Dzisiaj ta teza, że to Rosja stała za psuciem wizerunku Polski... Psucie to jest mało powiedziane, za malowaniem czarną farbą wizerunku Polski, po to, żeby osłabić wschodnią flankę NATO i Unii Europejskiej, wydaje się bardzo uprawdopodobniona
-dodał.
Natomiast rosyjskie służby działają dużo bardziej profesjonalnie, w cudzysłowie i bez, niż służby katarskie, czy marokańskie. Nie spodziewam się plastikowych toreb z pieniędzmi
- zażartował europoseł PiS.
Wcześniej Saryusz-Wolski stwierdził także, że w tej sprawie "mamy do czynienia z czymś, co ma charakter rozwojowy, co dotyczy samych szczytów władzy i co ma charakter poważniejszy, niż pospolita sprawa kryminalna". Jego zdaniem problematyczne jest to, że sprawę rozwikłać mają organy, które same narażone są na wpływy obcych agentur.