- Odniosę się do debaty w PE, która była oparta na kłamliwych przesłankach, nieprawdziwa, szkalująca Polskę. Powinniśmy się wzajemnie szanować - powiedziała dziś przed szczytem społecznych Unii Europejskiej w Goeteborgu premier Beata Szydło.
Dziś w Goeteborgu odbywa się szczyt społeczny Unii Europejskiej, którego głównym tematem ma być przyszłość polityki społecznej w UE oraz dostęp do rynku. Polska premier zapowiedziała jednak, że na szczycie odniesie się także do przyjętej w środę przez Parlament Europejski rezolucji ws. Polski i poprzedzającej głosowanie debaty.
- Odniosę się do debaty w PE, która była oparta na kłamliwych przesłankach, nieprawdziwa, szkalująca Polskę
- zapowiedziała dziś, przed rozpoczęciem szczytu, Beata Szydło.
- Nie mogę nie powiedzieć, również w gronie premierów, o tym, że powinniśmy się wzajemnie szanować i powinniśmy dążyć do tego, żeby nasze rodziny polityczne zachowywały w debacie publicznej i w Parlamencie Europejskim, i w innych instytucjach europejskich, szacunek dla innych państw. By przede wszystkim to były debaty oparte na prawdzie
- dodała szefowa rządu.
W trakcie debaty nie brakowało ataków na państwo polskie, Polaków oraz sprawujący władzę rząd premier Beaty Szydło. Szczególnie gorliwy w atakach był belgijski eurodeputowany Guy Verhofstadt, a Janusz Lewandowski popełnił haniebny donos na Polskę, w którym posłużył się cytatami z listu, jaki miał pozostawić Piotr S., który dokonał kilka tygodni temu samospalenia na pl. Defilad w Warszawie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Debata o Polsce. Lewandowski donosi na rodaków
CZYTAJ WIĘCEJ: Verhofstadt brutalnie atakuje Polaków
W głosowaniu PE przyjął rezolucję ws. rzekomego naruszenia zasad praworządności w Polsce, za którą zagłosowało także sześciu polskich eurodeputowanych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Oto lista hańby. To oni głosowali za rezolucją przeciwko Polsce