Europoseł Patryk Jaki przypomniał, że Niemcy przez wiele lat żartowali z Polaków, traktując ich m.in. jako złodziei samochodów. - Statystyki są jednak nieubłagane. To u naszych zachodnich sąsiadów drastycznie rośnie liczba kradzieży - przypomniał Jaki, dodając, że skradziono tam 25,5 tys. aut, czyli... cztery razy więcej niż w Polsce.
Wzrosła też liczba kradzieży rowerów, kradzieży sklepowych czy włamań do domów. Krótko mówiąc: Niemcy mają poważny problem z praworządnością. - Zanim Niemcy usiedli, żeby wypić piwo i podziwiać krasnale w ogrodzie, napadali na inne kraje, mordowali i kradli na potęgę. Jeszcze żyją ludzie, którzy pamiętają ich zbrodnie - powiedział Jaki.
Europoseł przytoczył też kilka liczb: Niemcy ukradli z Polski 2800 obrazów znanych europejskich szkół malarskich, 11 tys. obrazów autorstwa malarzy polskich, 1400 rzeźb, 15 milionów książek. Do tego rękopisy, starodruki, zabytkowe mapy, grafiki, rękopisy...
"Niemcy dokonali w okupowanej Polsce rabunku około 516 tysięcy pojedynczych dzieł sztuki" - mówi Jaki, zwracając uwagę na to, że Niemcy dalej nie chcą oddać zrabowanych dzieł.
- Tacy z nich nauczyciele praworządności - podsumował.
Niemcy chcą przejąć władze w Polsce jak twierdził Weber, a może najpierw zrobiliby porządek we własnym kraju? pic.twitter.com/yRYsVuG5SQ
— Patryk Jaki - MEP (@PatrykJaki) June 27, 2023