"Na wschodnich granicach UE toczy się regularna bitwa o przyszłość Europy - czas najwyższy, żebyśmy sobie to uświadomili" - te słowa premiera Mateusza Morawieckiego odczytał w Parlamencie Europejskim prof. Ryszard Legutko. Polski premier wskazał siedem kroków, które trzeba wykonać, by ustabilizować sytuację związaną z Rosją i Białorusią.
Jak informowało dziś radio RMF FM, premier Mateusz Morawiecki nie dostał zgody na wystąpienie w czasie debaty na temat Białorusi w Parlamencie Europejskim. O możliwość zabrania głosu zabiegała strona polska. Mimo to, jego wystąpienie i tak zostało odczytane. Głos zabrał jeden z europosłów PiS.
- Premier miał tu przyjechać, niestety nie umożliwiono mu tego, ale poprosił mnie, żebym przekazał treści, które chciał tu wyrazić. Czynię to tym chętniej, że odzwierciedlają one poglądy wielu milionów moich rodaków - wskazał na początku swojego wystąpienia prof. Ryszard Legutko.
Później odczytał słowa, które przygotował premier Morawiecki:
Po raz pierwszy od czasu żelaznej kurtyny integralność granic Polski i krajów bałtyckich jest zagrożona. To długi cień imperialnej polityki Rosji. Od kilkunastu dni Łukaszenko posyła każdego dnia na granicę cywilów i to nie jest wcale powtórzenie kryzysu migracyjnego z 2015 roku. Mamy do czynienia z zaplanowaną akcją prowokacyjną, w której imigranci są tylko narzędziem Łukaszenki, a celem jest destabilizacja w Europie.
- Rosja od lat konsekwentnie dąży do odbudowania pozycji imperialnej i podporządkowania sobie części Europy. Jej siłą jest nasza bierność: kiedy napadała na Gruzję nie byliśmy w stanie się przeciwstawić. Kiedy wydzierała Ukrainie Krym, nie mogliśmy jej powtrzymać. Kiedy Łukaszenka fałszował wybory, zabrakło nam determinacji by obronić naród białoruski przed dyktaturą
- mówił Legutko, cytując słowa premiera Morawieckiego.
Piszę "my", choć Polska w każdej z tych spraw od początku stawiała sprzeciw. Piszę "my", bo ofiarami tej polityki jesteśmy wszyscy, cała Europa. Na wschodnich granicach UE toczy się regularna bitwa o przyszłość Europy - czas najwyższy, żebyśmy sobie to uświadomili.
Legutko, cytując premiera, wskazał siedem koniecznych kroków do rozwiązania sytuacji. "Żadnych ustępstw: sprawy zaszły za daleko. Rosja i Białoruś przekroczyły wszystkie granice" - brzmiał pierwszy z nich.
- Po drugie, nic o nas bez nas. Każda próba negocjacji z pominięciem niektórych państw to sukces Putina. Po trzecie, solidarność wobec wspólnego zagrożenia. Po czwarte, słowa już nie wystarczą, musimy działać zdecydowanie, m.in. przez sankcje. Po piąte, współpraca transatlantycka. Po szóste, wspólna polityka energetyczna. Po siódme i ostatnie - Europa to więcej niż UE. Państwa, które pozostają poza Unią, muszą dostać sygnał, że nie zostaną same na pastwę neoimperialnej polityki Rosji
- kontynuował.
"To siedem kroków, na które musimy się zdobyć. Inaczej Europa stanie w miejscu, a grunt pod nami zacznie się zapadać" - wskazał premier Morawiecki w liście odczytanym przez europosła Legutko.