"Toczymy spór z Brukselą o zakres suwerenności, jakie mają prawa członkowskie. Polska jest dobrym przykładem państwa, które dba o to, żebyśmy mogli sami stanowić prawo i stąd są te wszystkie naciski" - powiedział Adam Andruszkiewicz (PiS) w rozmowie z Michałem Rachoniem w programie "Minęła 20". Jego zdaniem to dlatego pomimo podobnych sytuacji w Niemczech, Francji i Hiszpanii, wobec tych państw nie są wyciągane takie same konsekwencje.
#Minęła20 | Spór KE z Polską toczy się poza granicami obowiązującego w UE prawa#wieszwięcej @michalrachon
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) September 9, 2021
Zobacz więcej: https://t.co/tMGQ6whS4e pic.twitter.com/kARI8HyQvG
Rozmowa w studiu programu "Minęła 20" była tym razem bardzo emocjonująca, a to z powodu poseł Wandy Nowickiej (Lewica), której tok rozumowania był zupełnie inny niż prowadzącego program.
Unia Europejska do której wstąpiliśmy, zbudowana jest na pewnych zasadach. I tych zasad wszystkie kraje, łącznie z Polską, powinny przestrzegać
- mówiła Nowicka.
To dlaczego kiedy Hiszpanie, kiedy Francuzi i Niemcy robią to samo, to nie spotykają ich konsekwencje, a kiedy Polacy robią to samo, to ich spotykają?
- pytał Michał Rachoń.
Panie redaktorze! Panie redaktorze! Pan nie daje mi dokończyć myśli, a to ważne, żeby wyjaśnić widzom jak jest naprawdę. A naprawdę jest tak, że to my łamiemy prawo unijne i to my z tego powodu spotykamy się z problemami wewnątrz Unii. Niestety to my sami jesteśmy winni tego, że Unia ma z nami problem i domaga się, żeby Polska zaczęła wreszcie...
- odparła posłanka Lewicy, nie udzielając jednak odpowiedzi na pytanie.
Proszona o odpowiedź Wanda Nowicka powiedziała, że to dlatego, że "to Polska nie przestrzega zasad praworządności". Na uwagę, że takie same problemy są z Hiszpanią, Francją i Niemcami, a jednak inne są konsekwencje, posłanka stwierdziła, że to dlatego, że "u nas kwestionowane są instytucje".
Inne zdanie na ten temat miał sekretarz stanu w KPRM, Adam Andruszkiewicz, który nie zostawił suchej nitki na Nowickiej.
Jestem zdumiony tym, co powiedziała pani poseł Nowicka z Lewicy. Wielokrotnie mówimy o tym, że posłowie opozycji mają niesłychane kompleksy wobec struktur zachodnich, Unii Europejskiej. Reprezentują ich interesy przeciwko Polsce. Z tego co mówiła pani poseł to się dokładnie wyłania: zła Polska, dobra Unia Europejska. W sporze politycznym, który mamy dziś z Brukselą, według pani poseł to Polska jest zła, a urzędnicy obcy, brukselscy, przez nikogo nie wybierani w żadnych powszechnych wyborach, są "tymi dobrymi", z którymi mamy w stu procentach na wszystko się zgadzać
- mówi Andruszkiewicz.
Rachoń zapytał gościa o jego pogląd na podobne sprawy w Hiszpanii, Niemczech i Francji, które nie mają takich samych konsekwencji. "Dlaczego?" - pytał.
Mamy sytuację, w której premier Mateusz Morawiecki zwrócił się wiosną tego roku do Trybunału Konstytucyjnego, aby ten przeciął to jednoznacznie. Wskazał, że polskie prawo, konstytucja jest wyższa nad prawem unijnym - tak jest w krajach, o których pan wspomniał - no i zaczęły być przez opozycję powodowane naciski z zagranicy, aby polski premier wycofał się z tego wniosku. To jest sytuacja skandaliczna. Rozumiem to bardzo prosto, toczymy spór z Brukselą o zakres suwerenności, jakie mają prawa członkowskie. Polska jest dobrym przykładem państwa, które dba o to, żebyśmy mogli sami stanowić prawo i stąd są te wszystkie naciski
- powiedział Adam Andruszkiewicz.