- Politycy szkalujący swój kraj na forum międzynarodowym nie są godni jego reprezentowania - napisała premier Beata Szydło na Twitterze.
- Podczas piątkowego szczytu europejskiego odniosę się do dzisiejszych skandalicznych wydarzeń w Parlamencie Europejskim
- dodała na Twitterze szefowa polskiego rządu.
Politycy, szkalujący swój kraj na forum międzynarodowym nie są godni jego reprezentowania.
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) 15 listopada 2017
Podczas dzisiejszej debaty w Parlamencie Europejskim eurodeputowani reprezentujący większość frakcji wzywali polskie władze do respektowania wartości unijnych. Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans powtórzył, że Warszawa powinna przywrócić niezawisłość i legitymację Trybunału Konstytucyjnego. Europosłowie PiS opuścili salę.
Polskę atakowali także eurodeputowani "totalnej opozycji". - Polska demokracja ma się dobrze tylko w zawłaszczonych, rządowych mediach - stwierdził podczas debaty o praworządności Janusz Lewandowski.
Europoseł PO krytykował sytuację w Polsce, mówiąc m.in. o samospaleniu Piotra S., wycinaniu Puszczy Białowieskiej i rzekomym neofaszyzmie na polskich ulicach.
- Działania rządu Polski są sprzeczne z polską racją stanu i prowadzą do izolacji kraju - powiedział europoseł Janusz Lewandowski w debacie w PE o praworządności w Polsce. Powołał się na list Piotra S., który dokonał samopodpalenia w Warszawie.
- Bezwstydne wystąpienie - tak podsumował przemówienie Lewandowskiego eurodeputowany PiS prof. Zdzisław Krasnodębski.
- To kolejny Orwellowski seans wobec Polaków - powiedział z kolei prof. Ryszard Legutko, zwracając się do europosłów. - Państwo macie obsesję, uporczywą obsesję, jeśli chodzi o polski rząd. To, co mówicie o Polsce, to „orgia słowna”, a nie debata. Widzę stare kolonialne nawyki - dodał.