- Janusz Palikot jest w areszcie, prokuratura oskarża go o potężne malwersacje finansowe. Kiedy spojrzymy na inną głośną sprawę, czyli aresztowania ks. Michała Olszewskiego i dwóch urzędniczek, gdzie pomimo tego, że nikt nie został oszukany, ani okradziony – bezwzględny areszt stosowany jest już od ponad pół roku - powiedział Sebastian Kaleta, poseł Zjednoczonej Prawicy podczas konferencji w Sejmie.
Doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 mln złotych - osiem zarzutów usłyszał Janusz Palikot. Były poseł PO przebywa w areszcie, jednak będzie mógł z niego wyjść po wpłaceniu kaucji. Jednocześnie od kilku miesięcy w areszcie przebywa ks. Michał Olszewski oraz urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości, na których tego typu zarzuty nie ciążą.
Do tych informacji odnieśli się podczas konferencji prasowej w Sejmie politycy PiS.
"Janusz Palikot jest w areszcie, ale może z niego wkrótce wyjść, ponieważ prokuratura oskarża go o potężne malwersacje finansowe na kwotę 70 mln zł, a poszkodowanych ma być 5 tys. osób. Kiedy spojrzymy na inną głośną sprawę, czyli aresztowania ks. Michała Olszewskiego i dwóch urzędniczek, gdzie pomimo tego, że nikt nie został oszukany, ani okradziony – bezwzględny areszt stosowany jest już od ponad pół roku. To pokazuje, że bodnarowcy stosują w sądach i prokuraturze podwójne standardy"
Michał Wójcik wskazał, że "to są hipokryci, ponieważ z jednej strony mydlą państwu oczy - przygotowują projekty, żeby areszt tymczasowy nie był stosowany tak często w stosunku do osób podejrzanych, a z drugiej strony od wielu miesięcy ks. Michał Olszewski i dwie urzędniczki przebywają w jednostce penitencjarnej".
"Co się w naszym państwie dzieje? Władza wszelkimi sposobami chce zastraszyć ludzi którzy, tak jak w przypadku dwóch urzędniczek, służyły Rzeczypospolitej przez wiele lat. Dowiedzieliśmy się m. in. z tweetów jednego z obrońców, że na dwa dni przed rozstrzygnięciem przez Sąd Apelacyjny zasadności przedłużania aresztu mają być nowe zarzuty postawione tylko po to, żeby dalej przedłużać areszt. To jest nieprawdopodobna sprawa"
"Gdybyśmy zapytali zwykłych Polaków, dlaczego ksiądz Olszewski, oraz dwie panie urzędniczki są tymczasowo aresztowane od wielu miesięcy, to pewnie nikt nie potrafiłby udzielić odpowiedzi. Dlaczego? Bo ta sprawa ma być enigmatyczna oraz zaciemniana. A z drugiej strony mamy bardzo oczywistą sprawę, gdyż zarzuty w sprawie dotyczącej Janusza Palikota są bardzo konkretne. Ponad 70 mln zł oraz 5 tys. ludzi oszukanych"