Sędzia warszawskiego sądu okręgowego Igor Tuleya uchylił decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa ws. posiedzenia sejmu z 16 grudnia 2016 r., podczas którego uchwalono ustawę budżetową. Internauci zareagowali natychmiast, w dość dosadny sposób komentując zachowanie sędziego, który nie ukrywa swoich politycznych zapatrywań. Posługując się językiem mediów społecznościowych, Tuleya został „zaorany” przez użytkowników Twittera.
Tuleya w uzasadnieniu uchylenia umorzenia śledztwa, stwierdził, że skarżący słusznie wskazali, iż "uzasadnienie zaskarżonego postanowienia skupia się w znacznej mierze, na prezentowaniu negatywnych działań i inicjatyw posłów wywodzących się z ugrupowań opozycyjnych, oraz na poszukiwaniu uzasadnienia i usprawiedliwienia dla działań podejmowanych przez posłów bądź członków organów sejmu wywodzących się z obecnej większości parlamentarnej"
– pisaliśmy dziś na łamach Niezalezna.pl.
Internauci komentują sprawę jasno.
Sędzia Igor Tuleya - dziś znowu o nim głośno. Dlatego warto przypomnieć zdjęcie w tym towarzystwie pic.twitter.com/LUmW8sAqjz
— Paweł Ozdoba (@PawelOzdoba) 18 grudnia 2017
Podobno to Pan sedzia Tuleya uchylił decyzję o umorzeniu śledztwa ws. obrad w Sali Kolumnowej....ach pic.twitter.com/fpcwOr5ld7
— Ania Plakwicz (@aniaplakwicz) 18 grudnia 2017
Normalny sędzia wie, że istnieje powód do wyłączenia z orzekania w takiej sprawie. Ale czy "sędzia" który przemawia na sali sądowej do uczestników rozprawy podpierając ręką głowę to jeszcze normalny sędzia? Chyba nie...#Krzewonos #Tuleya #Kasta pic.twitter.com/ti4an5qUgI
— Adam Nieznaj (@AdamNieznaj1) 18 grudnia 2017
Sędzia Igor Tuleya jest synem funkcjonariuszy SB. Rodzice sędziego na własnej skórze odczuli działanie Ustawy dezubekizacyjnej uchwalonej przez Sejm RP na "Sali Kolumnowej". Jest on więc żywotnie zainteresowany naciskiem deprecjonowaniem Sejmu. Tuleya nie powinien orzekać.
— Władca "lemingów" (@zameczek_rs) 18 grudnia 2017
To że Tuleya, przyjaciel posłów PO, m.in. afiszujący się z nimi na imprezach, został sędzią w sprawie wytoczonej przez posłów PO, to jest niebywały skandal...
— Jacek Piekara (@JacekPiekara) 18 grudnia 2017
Jego decyzja to polityczna hucpa, ale też świetny dowód na konieczność reformy sądów. https://t.co/i6VuRvY6g2
Igor Tuleya ur.1970
— Adrian (@a_adi1280) 18 grudnia 2017
Matka Lucyna - 1960-71 praca w MO Łódź, do 1988 roku w SB. TW „Lucyna”. Inwigilowała opozycję i dyplomatów.
Ojciec Witold – Ośrodek Szkolenia Oficerów MO Łódź. Studia dr Akademii MSW ZSRR (nadzorowało ono milicję, więziennictwo oraz obozy pracy przymusowej). pic.twitter.com/dreXLPPk0D
A czy sędzia Tuleya nie powinien się jednak wyłączyć ze sprawy? pic.twitter.com/5a2qexwnrj
— Maciej Wąsik (@WasikMaciej) 18 grudnia 2017