Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Oskarżony o zabójstwo triumfuje! Sąd uchylił wyrok 25 lat więzienia, bo... podważono status sędziego

Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił wyrok i przekazał do ponownego rozpoznania sprawę Amerykanina Karla Pfeffera oskarżonego o zabójstwo matki. Sąd Apelacyjny wskazał na... "nienależytą obsadę sądu I instancji", uznając, że zasiadający w składzie sędzia Konrad Mielcarek został nieprawidłowo powołany. Polityka wzięła górę, a najbardziej zadowolony mógł być obcokrajowiec podejrzany o zabójstwo.

Sędzia
Sędzia
fot. Fotomag - Gazeta Polska

Niespodziewany finał głośnego procesu

Nieprawomocny wyrok w tej sprawie zapadł w lipcu ubiegłego roku. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Karl Pfeffer (zgadza się na podanie nazwiska) jest winny zabójstwa matki i skazał go na 25 lat więzienia. Mężczyzna po 20 latach mógł się ubiegać o warunkowe zwolnienie. Proces, który toczył się w warszawskim sądzie był poszlakowy. Ciała kobiety szukały w Wiśle polskie służby, którym pomagali agenci Federalnego Biura Śledczego (FBI), ale zwłok dotąd nie odnaleziono.

Do Sądu Apelacyjnego w Warszawie wpłynęła apelacja od wyroku. Złożyła ją zarówno prokuratura, która nie zgodziła się z wysokością wymierzonej kary, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego oraz obrońca Pfeffera, którzy domagali się dożywocia.

Dziś w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie wydano orzeczenie w tej sprawie. Szokujący! Sąd uchylił wyrok sądu I instancji i przekazał sprawę Amerykanina do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Warszawie, wskazując na - uwaga! - nienależytą obsadę sądu I instancji.

Wyrok za zabójstwo uchylony. Polityczne uzasadnienie

Przewodnicząca składu sędzia Marzanna Piekarska-Drążek to sędzia, o której wielokrotnie było głośno za sprawą krytyki poprzedniego kierownictwa resortu sprawiedliwości. Piekarska-Drążek była aktywną uczestniczką protestów przed sądami. Dziś w uzasadnieniu ustnym podkreśliła, że postępowanie odwoławcze rozpoczyna się od obligatoryjnej kontroli zaskarżonego wyroku. "Nienależyta obsada sądu I instancji skutkuje uchyleniem orzeczenia niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów" - wyjaśniła sędzia.

W uzasadnieniu nie zabrakło polityki. Piekarska-Drążek stwierdziła, że sąd musi, również opierać się na orzecznictwie Trybunałów Europejskich, Sądu Najwyższego, w tym przede wszystkim na wyrokach TSUE, a one - jak dodała - stwierdzają "poważne, systemowe naruszenia prawa tworzonego w Polsce od 2015 do 2023 roku", zarówno w systemie dyscyplinarnym, jak i w procedurze powoływania sędziów z udziałem "niekonstytucyjnej, upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa".

Udział w składzie sądu osoby powołanej na urząd sędziego na wniosek niekonstytucyjnego organu - sędziego, którego niezależność podważają dodatkowo okoliczności awansu, narusza standard niezawisłości i bezstronności sądu w rozumieniu przywołanych na wstępie przepisów konstytucji i konwencji (...) Sąd Apelacyjny działający jako sąd odwoławczy uznał, że Sąd Okręgowy w Warszawie orzekający w pierwszej instancji w tej sprawie był sądem nienależycie obsadzonym, ponieważ w skład tego sądu wchodził sędzia Konrad Mielcarek, który otrzymał nominację do Sądu Okręgowego w Warszawie 23 lutego 2021 roku z rekomendacji KRS

– mówiła Piekarska-Drążek.

Z decyzji najbardziej może cieszyć się oskarżony, który w pierwszej instancji został skazany na 25 lat więzienia, a teraz proces ruszy od nowa. 

Karl Pfeffer - podejrzany o zabójstwo

Karl Pfeffer został zatrzymany w Stanach Zjednoczonych i przekazany do dyspozycji polskich organów ścigania 21 maja 2021 r. Z ustaleń śledztwa wynika, że w listopadzie 2016 r. jego matka Gretchen P. mieszkała z nim na warszawskim Żoliborzu. 31 marca 2020 r. wszelkie kontakty Gretchen P. ze znajomymi się urwały. Na jej kontach społecznościowych były zamieszczane sugerujące aktywność wpisy, ale różniły się one stylem od wcześniejszych. 4 kwietnia 2020 r. na facebooku pojawił się wpis, że kobieta ma przebywać w USA. W tym czasie już nie żyła.

Jak informowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie mężczyzna w nocy z 31 marca na 1 kwietnia 2020 r. udusił swoją matkę poduszką. "Następnie dokonał zakupu narzędzi - piły ręcznej, taśmy naprawczej, folii malarskich oraz metalowej siatki ogrodzeniowej. Podejrzany rozczłonkował ciało swojej matki w mieszkaniu na warszawskim Żoliborzu. Następnie jego części owinął siatką ogrodzeniową. Rozczłonkowane ciało matki podejrzany zrzucił z mostu do Wisły w okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego" - przekazywała prokuratura.

Według śledczych po dokonaniu zabójstwa Karl Pfeffer korzystał z kart płatniczych i rachunków bankowych swojej matki, a w październiku 2020 roku opuścił Polskę. Sprawca o tym, co zrobił, miał zwierzyć się osobie z rodziny. "Postępowanie zainicjowane zostało informacją o śmierci Gretchen P. uzyskaną w toku prowadzonej sprawy poszukiwawczej. Służby otrzymały informację o tym, że Karl P. dokonał zabójstwa swojej matki" - podała wcześniej prokuratura.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#sąd #polityka #KRS #zabójstwo

mk