Związkowcy alarmowali prezydenta Rafała Trzaskowskiego o sytuacji w MPO już kilka miesięcy temu. Co na to prezydent stolicy? Nie ma sobie nic do zarzucenia. - My w mieście nie mamy ani instrumentów, ani możliwości ewentualnego wyjaśniania spraw, które mogą mieć, jeśli się to potwierdzi, podłoże korupcyjne - powiedział.
W ostatnim czasie doszło do zatrzymania przez CBA byłego wiceministra skarbu Rafała Baniaka oraz dwóch przedsiębiorców. Są podejrzani o załatwianie wartych 600 mln zł kontraktów ze stołecznym MPO. Rafał Baniak usłyszał w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej zarzuty m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Zarzuty związane są z ustawianiem kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 mln zł w zamian za łapówkę w wysokości 4 mln 990 tys. zł. Decyzją sądu Baniak oraz dwóch przedsiębiorców zostało aresztowanych na trzy miesiące.
Według ustaleń śledczych od sierpnia 2020 do stycznia 2023 roku istniał proceder korupcyjny związany z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów z Miasta Stołecznego Warszawa. "Przedstawiciele jednej z grup kapitałowych zainteresowanych uczestnictwem w przetwarzaniu odpadów weszli w porozumienie z Rafałem B." - podała Prokuratura Krajowa.
Okazuje się, że związkowcy już w lipcu 2022 r. zgłaszali do prezydenta Warszawy nieprawidłowości w spółce i prosili o przyjrzenie się sytuacji w MPO.
- Jednym z naszych postulatów, oprócz płacowych, była reorganizacja w spółce polegająca na pozbyciu się polityków i ich znajomków, a na ich miejsce wprowadzeniu menadżera, który zajmie się tą spółką tak, jak trzeba
- powiedział przewodniczący NSZZ "Solidarność" MPO Waldemar Wolski. "Słyszeliśmy pocztą pantoflową, że na przetargi odnośnie przetwarzania odpadów, to nie ma co liczyć, bo jest układ z jedną z firm. My nie mamy dostępu do takich dokumentów, dlatego zaznaczyliśmy panu prezydentowi, że trzeba to sprawdzić" - dodał.
Co na to prezydent Warszawy?
- Wprowadziliśmy audyt, zgodnie z wszelkimi terminami. My w mieście nie mamy ani instrumentów, ani możliwości ewentualnego wyjaśniania spraw, które mogą mieć, jeśli się to potwierdzi, podłoże korupcyjne. My tylko możemy zarządzić audyt
- odpowiedział Rafał Trzaskowski. Dodał, że uprzedził zarząd, że taki audyt zostanie przeprowadzony. Rafał Trzaskowski wyników audytu na razie nie ma. Zmiany w zarządzie, której potrzebę zgłaszali związkowcy, nie dokonał.