Temat rotacyjnego marszałka Sejmu i Senatu zdaje się nie nudzić opozycji... "Wzorzec europejski, z rotacyjnym przewodniczącym Parlamentu Europejskiego będzie zastosowany również w polskim Sejmie i Senacie, do takiego wniosku dochodzimy" - mówił na antenie TVN24 szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Wskazał ponadto, że umowa koalicyjna powinna być podpisana w tym tygodniu.
Kosiniak-Kamysz pytany o kwestię aborcji w umowie kolacyjnej pomiędzy KO, Trzecią Droga i Nową Lewicą, zaznaczył, że ugrupowania dotychczasowej opozycji dużo więcej łączy, niż może podzielić.
"Jesteśmy różnymi formacjami.(...) Tematów, które trzeba rozważyć i dyskutować, jest więcej. Trzeba uzgodnić obszary odpowiedzialności i to jest jeszcze temat niezamknięty, ale myślę, że to jest kwestia najbliższych godzin, gdzie będzie to dopięte. Jest kilka kwestii programowych, które musimy uzgodnić, bo ta umowa jest naprawdę obszerna. Jest kwestia spraw, w których pewnie nie dojdziemy do porozumienia, to jest sprawa również przerywania ciąży"
Dodał, że - jego zdaniem - w sprawach, w których koalicyjne ugrupowanie nie dojdą do porozumienia, w umowie koalicyjnej powinien być zapis, że będą one przedmiotem dyskusji. "Są różnego rodzaju panele obywatelskie, które w wielu sprawach trzeba przeprowadzić" - podkreślił.
Przypomniał, że kandydatem na marszałka Sejmu Trzeciej Drogi jest lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Pytany, czy po dwóch latach Hołownię zastąpi współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, Kosiniak-Kamysz, odparł, że wzorzec europejski, w którym w trakcie kadencji na stanowisku przewodniczącego Parlamentu Europejskiego następuje zmiana, "będzie zastosowany również w polskim Sejmie i Senacie". "Do takiego wniosku dochodzimy" - dodał.
Zapytany, kiedy zostanie podpisana umowa koalicyjna, Kosiniak-Kamysz przekazał, że nie jest w 100 proc. pewny, czy będzie to w piątek.
"Czwartek, piątek, początek następnego tygodnia najpóźniej, ale chcielibyśmy, żeby to było w tym tygodniu. Uważam, że to się powinno odbyć w tym tygodniu"
Uchylił się od odpowiedzi na pytanie, czy będzie nowym szefem MON i czy chce nim zostać.
"Jestem gotowy do pełnienia różnych funkcji.(...) Chcę brać odpowiedzialność za Polskę, a bycie szefem bardzo ważnego resortu, jakim jest Ministerstwo Obrony Narodowej, bycie wicepremierem rządu, to jest branie odpowiedzialności za Polskę"
W wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, KO zdobyła 157 mandatów, Trzecia Droga - 65, a Nowa Lewica - 26, co daje im większość 248 posłów. Liderzy tworzących te komitety wyborcze ugrupowań zapowiedzieli podpisanie umowy koalicyjnej w celu stworzenia rządu, na którego czele miałby stanąć szef PO Donald Tusk.
Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałkowym orędziu, że postanowił powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Prezydent wskazał, że jeżeli misja przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości się nie powiedzie, wówczas w kolejnym kroku to Sejm wybierze kandydata na premiera, a on niezwłocznie powoła go na to stanowisko. PiS uzyskało w wyborach 194 mandaty, do sejmowej większości ugrupowaniu brakuje 37 mandatów.