Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Tuska znów zapytano o podniesienie wieku emerytalnego. „Być może pomogłem PiS-owi wygrać wybory"

- Jestem zły na siebie. Podjąłem decyzję, ale ją źle przygotowałem, m.in. to wrażenie przymusu, nawet nie wrażenie, to był przymus, spowodowało, że ludzie naprawdę uwierzyli w to, że będą musieli pracować do śmierci - powiedział podczas Campusu Polska Przyszłości Donald Tusk pytany o słynną reformę rządu PO-PSL dotyczącą podniesienia do 67. roku życia wieku emerytalnego.

Donald Tusk kolejny raz tłumaczył się z podwyższenia wieku emerytalnego Polakom
Donald Tusk kolejny raz tłumaczył się z podwyższenia wieku emerytalnego Polakom
fot. Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska

Na początku 2013 roku koalicja PO-PSL uchwaliła nowelizację ustawy o emeryturach. Zakładała ona podwyższenie wieku emerytalnego do 67 roku życia. Zgodnie z zapisami ustawy, wiek przejścia na emeryturę miał wzrastać każdego roku o 3 miesiące w taki sposób, aby ostatecznie osiągnąć poziom 67 lat dla mężczyzn w 2020 roku, a dla kobiet w roku 2040.

Donald Tusk był pytany o swoją decyzję m.in. w 2021 roku. 

"Uważam, że popełniłem błąd jako premier, proponując rozwiązanie niezależnie od tego, czy ludzie go chcieli czy nie. Tak naprawdę, jeśli pyta mnie pan o opinię, czy powinniśmy dłużej pracować, to nie moje zdanie ma tutaj znaczenie, tylko demografia"

– wskazywał lider PO.

Podkreślał też, że jego błąd "polegał na tym, że nie powinienem tego rozwiązania narzucać, tylko o wiele intensywniej i dłużej tłumaczyć, że na tym polega wybór: im dłużej pracujemy, mamy wyższe emerytury, im krócej – mamy niższe emerytury". 

Tusk: "Jestem zły na siebie"

O kwestię podwyższenia wieku emerytalnego Tusk został zapytany podczas imprezy Campus Polska Przyszłości Rafała Trzaskowskiego. Pytanie zadała mu młoda dziewczyna, która oświadczyła, że decyzja koalicji PO-PSL dotycząca wydłużenia do 67. roku życia  wieku emerytalnego była decyzją dobrą i odważną. 

"Jestem zły na siebie. Podjąłem decyzję, ale ją źle przygotowałem, m.in. to wrażenie przymusu, nawet nie wrażenie, to był przymus, spowodowało, że ludzie naprawdę uwierzyli w to, że będą musieli pracować do śmierci"

– powiedział lider PO.

Dodał, że jego zdaniem "to był chyba jeden z powodów dla których PiS-owi było łatwo zbudować propagandę taką, że my nieludzcy, a oni tacy bardzo prospołeczni". Podkreślił, że w wyniku swojej decyzji "być może pomógł PiS wygrać wybory, a wiek (emerytalny) został cofnięty", przez co "efekt jest podwójnie negatywny". 

"Być może trzeba było postawić na dobrowolność tej decyzji i równocześnie maksymalną edukację. Może efekt byłby podwójnie lepszy"

– podsumował Tusk.

 



Źródło: money.pl, tvp.info, niezalezna.pl

#Donald Tusk #wiek emerytalny

Mateusz Mol