Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Tusk z przesłaniem do Polaków, jednocześnie łamie prawo. "Elita pasów zapinać nie musi"

W ubiegłym roku usłyszał wyrok pozbawienia prawa jazdy na trzy miesiące i 500 zł mandatu za jazdę z prędkością 107 km/h w terenie zabudowanym. Dziś dowiadujemy się, że łamie prawo również jako pasażer. Donald Tusk na nagraniu z apelem do Polaków o "nietracenie nadziei" na zmianę władzy, pokazuje, że jego zdaniem przepisy go nie obowiązują. To główny przekaz, jaki dotarł do odbiorców nagrania.

W swoim wideo na Twitterze szef Platformy Obywatelskiej mówi o inflacji, która wynosi w Polsce obecnie 17,2 proc. Stwierdza, że "sytuacja jest naprawdę bardzo, bardzo poważna, ale jest też nadzieja".

Reklama

"Tak długo jak wierzymy, że tę władzę da się zmienić, tak długo jest nadzieja"

- mówi na nagraniu Tusk, oczywiście podtrzymując narrację Platformy, że obecna na całym świecie inflacja, w Polsce, jest winą rządu.

"Elita" a prawo RP

Wideo miało jeszcze jeden przekaz. Mianowicie szef PO, bez słów, przekazał swoje podejście do przepisów drogowych obowiązujących w Polsce. Podczas nagrania polityk na tylnej kanapie jedzie bez zapiętych pasów (co grozi kierowcy mandatem w wysokości 100 zł oraz 4 pkt. karnymi), a zagłówek na miejscu pasażera jest wyjęty - prawdopodobnie po to, aby udało się uchwycić lepszy kadr. Materiał został szeroko skomentowany przez polityków i innych użytkowników Twittera.

 

Reklama