Poseł Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna stracił prawo jazdy na trzy miesiąca za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym. Nie zasłaniałem się immunitetem, przyjąłem z pokorą pierwszy od ponad 25 lat mandat - przyznał polityk.
"Szanowni Państwo. Potwierdzam, że straciłem dziś prawo jazdy na trzy miesiące. Nie zasłaniałem się immunitetem, przyjąłem z pokorą pierwszy od ponad 25 lat mandat. Byłem przekonany, że opuściłem już teren zabudowany. Popełniłem błąd. Przepraszam"
- napisał były szef PO we wpisie na Twitterze.
Wcześniej w sobotę Polsat News podał, że Schetyna został zatrzymany w miejscowości Sierakówek między Gostyninem a Kutnem (woj. mazowieckie). Jak dowiedziała się stacja, były przewodniczący PO przekroczył w terenie zabudowanym prędkość o 73 km/h, co oznacza, że jechał z prędkością 123 km/h.
Dodano, że Schetyna przyjął mandat w wysokości 2,5 tys. zł i został też ukarany 10 punktami karnymi.
Koalicja Obywatelska staje się powoli Koalicją Piratów Drogowych. W listopadzie 2021 r. szef PO Donald Tusk dostał mandat i stracił prawo jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h. W czerwcu 2022 poseł klubu KO Franciszek Sterczewski jechał rowerem bez przedniego światła. Policjanci wyczuli u niego alkohol i zdecydowali się przebadać go alkomatem. Poseł jednak odmówił badania, okazał legitymację poselską i powołał się na immunitet.