- Jeśli potwierdzi się, że kandydować będzie marszałek Elżbieta Witek, to będzie właśnie ta pierwsza próba, ten pierwszy test dla wszystkich demokratów, którzy obejmą dzisiaj mandaty - powiedział dzisiaj podczas Rady Krajowej PO Donald Tusk. Zapowiadał "wyciąganie konsekwencji" i rozliczanie poprzednich rządów. Padły też porównania do... Hitlera i Stalina.
W poniedziałek rano rozpoczęło się posiedzenie Rady Krajowej PO, która ma zatwierdzać umowę koalicyjną parafowaną w piątek przez szefa KO Donalda Tuska, liderów Trzeciej Drogi: szefa Polski 2050 Szymona Hołownię, prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz współprzewodniczących Nowej Lewicy: Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia.
- Osiem lat czekaliśmy na tę chwilę. Nie tylko my, ale miliony Polek i Polaków. Na ten dzień, kiedy będzie można znowu ze spokojem i z ufnością oglądać obrady Sejmu, ze spokojem i ufnością obserwować działania wybranej demokratycznie władzy. To jest moment szczególny
- powiedział podczas posiedzenia lider PO Donald Tusk.
Tusk stwierdził, że "jako demokraci wiemy, że koalicja rządowa, koalicja z innymi partnerami to zdolność, gotowość i taka oczywista potrzeba wynikająca i z logiki, i zdrowego rozsądku, przyzwoitości, ale też z zasad demokracji parlamentarnej".
W swoim wystąpieniu, lider PO mówił o "pełzającym ataku na demokrację, którego byliśmy świadkami, w jakimś sensie ofiarami przez te 8 lat rządów PiS- u".
- Demokracja chroni narody przed przemocą, przed wojną, przed narzucaniem siłą woli mniejszości jakiejś większości. Czasami w demokracji historia Europy zna te zdarzenia i zapłaciła za te zdarzenia najwyższą cenę. Znamy te przypadki, kiedy ludzie legalni wybrani, partie dzierżące władzę wykorzystywały same mechanizmy demokracji, samą zasadę legalizmu przeciw istocie demokracji. To są te najgorsze karty z historii Europy. Wiecie jak bardzo dbali o „legalność” lub pozór legalności swoich działań Hitler i Stalin
Szef Koalicji Obywatelskiej zapowiedział "wyciąganie konsekwencji" i kreślił wizję "najpiękniejszych rozdziałów w historii Polski".
- Nie ma demokracji, kiedy nawet demokratycznie wybrana władza jest nierozliczalna. Jeśli ludzie zobaczą, że w Polsce demokracja polega na tym, że można zrobić dużo zła, uderzyć w samo serce demokracji, a później wszyscy będą udawali, że nic się nie stało, to zaczęlibyśmy w najgorszy możliwy sposób te 4 lata, które mają być i staną się, jestem o tym głęboko przekonany, jednym z najpiękniejszych rozdziałów w historii RP - powiedział.
W kontekście głosowania nad wyborem prezydium Sejmu, stwierdził, że "jeśli potwierdzi się, że kandydować będzie marszałek Elżbieta Witek, to będzie właśnie ta pierwsza próba, ten pierwszy test dla wszystkich demokratów, którzy obejmą dzisiaj mandaty". Sam zapowiedział, że KO będzie rekomendować do prezydium Sejmu jako wicemarszałków Dorotę Niedzielę oraz Monikę Wielichowską.