Bardzo duża część elektoratu Platformy nie była zwolennikami 500 plus, a tym bardziej 800 plus. Sięganie po ten element może spowodować odpływ wyborców liberalnych od PO - uważa prof. Tomasz Żukowski z Uniwersytetu Warszawskiego. Politolog podkreślił w programie "W punkt" w Telewizji Republika, że Tusk "nie jest autorem, inicjatorem, próbuje się tylko dostosowywać".
W ostatnich dnach po konferencji "Ul programowy" poszczególne punkty programu partii rządzącej są obiektami krytyki, ale także są "podchwytywane", nawet przez Platformę Obywatelską. Prof. Żukowski przypomniał, że nie jest to całość oferty Prawa i Sprawiedliwości, ale to, co już wiemy jest bardzo ważne. "PiS nadaje ton, główne tematy do dyskusji. Po raz kolejny wszystkie pozostałe formacje odnoszą się do tego, co proponuje formacja rządząca" - ocenił.
Gość Katarzyny Gójskiej przypomniał, że oprócz propozycji, które dotyczą spraw socjalnych - 800 plus, darmowe leki, darmowe autostrady - są także mniej medialne, ale bardzo ważne inne elementy. "Jest też aspekt gospodarczy, mówiący o potrzebie wielkich inwestycji, o tym, że cała Polska ma być jedną wielką strefą otwarcia na inwestorów" - mówił.
Prof. Żukowski ocenił, że Donald Tusk obecnymi wypowiedziami zaprzecza swoim poprzednim wypowiedziom. "On nie jest autorem, inicjatorem. On próbuje się tylko dostosowywać" - podkreślił.
Bardzo duża część elektoratu Platformy nie była zwolennikami 500 plus, a tym bardziej 800 plus. Posunięcie Tuska oznacza, zmierzanie do pozyskania wyborców prospołecznych. Ale dlaczego ci ludzie mieliby przyjąć poważniej jego propozycję, niż tych, którzy dali im wcześniej 500 plus?
- ocenił Żukowski.
Dodał, że zarazem może to być ruch, który zniechęci do oferty Platformy Obywatelskiej wyborców liberalnych, którzy mogą na scenie politycznej wybrać ugrupowania bardziej liberalne, przeciwne programowi 500 plus. "To może spowodować odpływ wyborców od Platformy" - dodał.