Donald Tusk robi wszystko, by krytykować Polski Ład - program firmowany przez Zjednoczoną Prawicę. Tym razem zapowiedział stworzenie aplikacji mobilnej, która ma pokazywać, ile Polacy rzekomo mają tracić na zaproponowanych rozwiązaniach. A gdzie pomysły Tuska? Na razie tego Polacy się nie doczekali...
Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku w wysokości 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł), inwestycje, które mają wygenerować 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł.
Te propozycje nie podobają się opozycji. Za ostrą krytykę zaproponowanych rozwiązań zabrał się Donald Tusk: "Polski Ład jest zbiorem dobrych życzeń i całkiem nieźle napisanej propagandy. Na tym polega problem" - stwierdził dziś lider Platformy Obywatelskiej. Nie przedstawił jednak swojego programu. Skupił się na kwestiach "anty PiS".
- Władza zabiera ludziom pieniądze, czy zabiera wszystkim pieniądze, żeby niektórym rozdać. Na tym polega polityka i wszystko zależy od tego, w jakich to jest proporcjach, czy to jest przyzwoite, czy to jest fair, uczciwe i czy ci, którym się zabierze te pieniądze, przetrwają
- stwierdził Donald Tusk na briefingu prasowym w Goniądzu.
Lider PO wczoraj zapowiadał, że pracuje nad projektem, który ma "zabezpieczyć wybory". Okazuje się, że to nie wszystko, bo Tusk działa również w kwestii... aplikacji mobilnej.
- Kończymy nawet prace nad taką specjalną aplikacją, żeby na każdym szczeblu samorządu, w każdej właściwie miejscowości, można było od razu się dowiedzieć, ile dana gmina, dany samorząd straci pieniędzy na planie Morawieckiego
– powiedział dziś Tusk. Nie wyjaśnił jednak, skąd pozyska informacje, jakie będą prezentowane w aplikacji.
Podczas briefingu padło też pytanie o Jarosława Gowina, byłego wicepremiera, który ostatnio opuścił rząd. Czy Tusk zamierza z nim współpracować? - Jeśli chodzi o Jarosława Gowina, to już kiedyś miałem okazję współpracować. Wystarczy - stwierdził Tusk.