Donald Tusk powróci do polskiej polityki jako senator i zdetronizuje Tomasza Grodzkiego na fotelu marszałka Sejmu - taki scenariusz ratunkowy opozycji przedstawiły niedawno media. Senatorowie jednak nie bardzo wierzą w takie rozwiązanie. - To byłoby mało poważne - ocenił w programie "W punkt" Wojciech Konieczny z Lewicy.
Wczoraj portal wpolityce.pl przedstawił scenariusz, zgodnie z którym Donald Tusk, obecny szef Europejskiej Partii Ludowej, miałby powrócić do polskiej polityki jako senator. Tusk miałby wystartować w wyborach uzupełniających w jednym z okręgów i po wejściu do izby wyższej parlamentu, objąć fotel marszałka, detronizując Tomasza Grodzkiego, i jako trzecia osoba w państwie ratować coraz bardziej słabnącą pozycję Platformy Obywatelskiej.
Aby taki scenariusz miał szansę zaistnieć, najpierw musi zostać zwolniony jakikolwiek mandat senatora. Co myślą o tym senatorowie?
Zdaniem Wojciecha Koniecznego (Lewica), pojawiały się plotki, że w wyborach uzupełniających mieliby wystartować m.in. Szymon Hołownia czy Roman Giertych.
- Ktoś musiałby zrezygnować, zdarza się to czasem z przyczyn naturalnych, że np. z przyczyn zdrowotnych ktoś nie mógłby pełnić mandatu. (...) Moim zdaniem, nie sądzę, by taki scenariusz miał miejsce, by ktoś zrezygnował z mandatu senatora, by kogoś innego wprowadzić. To byłoby mało poważne, myślę, że to się nie potwierdzi - mówił Konieczny w rozmowie z Katarzyną Gójską w Telewizji Republika.
Drugi z gości programu "W punkt". Włodzimierz Bernacki, senator PiS, zauważa, że taka sytuacja może nastąpić tylko w dwóch przypadkach - gdy mandat zostanie zwolniony za sprawą prawomocnego wyroku skazującego, jak również w przypadku wybrania z szeregów większości senackiej Rzecznika Praw Obywatelskich lub prezesa IPN.
- Powrót Tuska jest jednym wielkim pobożnym życzeniem Platformy Obywatelskiej, która szoruje po dnie i woła "pomocy"
- ocenił Bernacki.
Może być w tym niemało racji. Dziś w Polsat News, polityk PO, Bartosz Arłukowicz, nie szczędził pochwał pod adresem byłego premiera.
- Uważam że [Donald Tusk] jest politykiem najwyższej klasy, którego w Polsce dzisiaj bardzo brakuje. Naszym zadaniem dzisiaj jest odbudowa tożsamości PO jako najsilniejszej partii opozycyjnej, która ma najwięcej parlamentarzystów w Senacie i w Sejmie. Naszym zadaniem jest odbudowa wokół PO środowisk związanych z wartościami prodemokratycznymi i prokonstytucyjnymi. Czy Donald Tusk jest człowiekiem, który potrafi to zrobić? Z całą pewnością tak. Czy będzie chciał wrócić do polskiej polityki? Ja tego nie wiem
- mówił Arłukowicz.
Kilka dni temu wicemarszałek Sejmu, Małgorzata Kidawa-Błońska przyznała, że oczekuje powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki.
łyszałam o takich oczekiwaniach od wielu Polaków, którzy bardzo by chcieli, żeby Donald Tusk wrócił, bo widzą, że to jest polityk na trudne czasy, który nie boi się trudnych decyzji, i że ma ogromne doświadczenie. I w wielu rozmowach słyszę takie marzenie Polaków, żeby w tym trudnym czasie Tusk się pojawił i pomógł wyjść z tego bałaganu - twierdziła Kidawa-Błońska.
Kto czeka na Tuska?
Jak wynika z przeprowadzonego przy United Surveys badania dla "Wprost", już 57,5 proc. Polaków nie wierzy w to, że powrót Tuska do polskiej polityki pozwoli PO odzyskać zaufanie elektoratu. W samym jednak elektoracie PO wiara w magiczną moc Tuska nie przygasła tak bardzo. Jako szansę dla PO jego powrót ocenia ponad 50 proc. głosujących na KO w ostatnich wyborach.