Donald Tusk na spotkaniu w Elblągu ogłosił wyniki wewnętrznego sondażu, który Platforma Obywatelska zamówiła na niewiele ponad dwa tygodnie przed wyborami parlamentarnymi. Ogłoszone wyniki mają zmobilizować elektorat Platformy do tego, by 15 października zagłosować na partię Tuska.
Na spotkaniu z mieszkańcami Elbląga Tusk podał wyniki wewnętrznego sondażu - jak mówił - przeprowadzonego w ciągu trzech ostatnich dni na próbie 1500 osób.
"Wyniki - które przyszły do mnie, jak wjeżdżałem do Elbląga - pokazują bardzo wyraźnie, jak wielkie wyzwanie przed nami stoi, że szansa jest na wyciągnięcie ręki, ale nic nie jest rozstrzygnięte" - powiedział Tusk.
"Mi to nie wystarcza, wam też pewnie nie" - powiedział szef PO, wskazując, że pomiędzy komitetami są jedynie 2 punkty procentowe różnicy. Przekazał, że według sondażu na Lewicę chce głosować 9,7 proc., na Trzecią Drogę - 9,5 proc., a na Konfederację - 9,3 proc. badanych.
Wyniki sondażu przedstawione przez Tuska nijak mają się do badań sondażowni, które publikowane były w ostatnich dniach. We wszystkich PiS bardziej zdecydowanie wyprzedza PO, a oto przykłady: