Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Tusk obraża Polaków, bo wie, że koledzy i tak go obronią. Tak zrobił Łącki: „PiS dofinansowuje patologię”

"A wszystko w Polsce od kilku lat jest postawione na głowie, tzn. królami życia są ci, którzy chleją, biją swoje dzieci, biją kobiety i pracą się nie zhańbili od wielu lat. Wymarzona klientela polityczna dla władzy, która sama sposób myślenia bardzo podobny do tej klienteli" – tak w miniony czwartek w Sulechowie (woj. lubuskie) Tusk mówił o Polakach. Słowa te nie padły pod adresem wyłącznie wyborców PiS. Padły pod adresem wszystkich osób korzystających z programu 500 plus, czyli ogromną części polskiego społeczeństwa, która w ocenie Donalda Tuska jest zwyczajnie "patologią"... Na ten temat rozmawiała dziś w porannym programie "W Punkt" red. Katarzyna Gójska ze swoimi politycznymi gośćmi.

Program "W Punkt"
Program "W Punkt"
Zrzut ekranu (Telewizja Republika)
"Myślę, że ci którzy zapomnieli, kim jest Donald Tusk, po prostu otworzyli teraz osoby. Czas, by faktycznie o tym przypominać. On właśnie tak traktuje Polaków. PO nie ma programu, posługuje się wyłącznie się "ośmioma gwiazdkami". My im siedmioma nie będziemy odpowiadać..."

– mówiła Anna Zalewska, eurodeputowana PiS.

Zdaniem polityk - "Tusk ma po prostu taką ocenę Polaków i o tym trzeba przypominać".

Niby człowiek wiedział, a jednak się łudził...

Artur Łącki, partyjny kolega Donalda Tuska, stanął za nim murem, twierdząc, że wypowiedź lidera PO "jest po prostu wyrażeniem jego stanowiska".

"PiS, tak jak mówi Zalewska, będzie o tym przypominać i będzie się przytulać do tych ludzi. Do tych, którzy właśnie są "królami życia, piją, biją żony i dzieci, nie pracują". To są ludzie, którzy raz na cztery lata idą zagłosować, bo coś dostaną. To jest właśnie Polska PiS-u..."

– rzucił na antenie TV Republiki polityk.

Na pytanie red. Gójskiej, czy dużo jest takich osób w Polsce, odparł: "W każdym kraju jest część patologii i to jest normalne. Tyle, że w innych krajach się to zmienia i zwalcza. W Polsce PiS dofinansowuje patologię, aby oddali na nich głos".

Jego zdaniem - "w myśl filozofii konserwatyzmu pisowskiego działa to tak, że żona jest własnością męża, a dzieci nie mają swojego zdania".

Marek Balt, eurodeputowany Nowej Lewicy, zapytany o opinię co do wypowiedzi przewodniczącego PO, odpowiedział dość wymijająco.

"Lewica zdaje sobie sprawę z tego, że część społeczeństwa jest wykluczona poprzez brak dostępu do edukacji, do wsparcia przez państwo. Zdajemy sobie sprawę, że w wielu grupach społecznych nie ma świadomości tego, że trzeba edukować dzieci, że trzeba z dziećmi rozmawiać, że nie ma odpowiedniego poziomu wykształcenia. Tutaj jest odpowiedzialność służb państwa, które powinny tych ludzi przywrócić do społeczeństwa. My ten problem jako Lewica widzimy inaczej"

– stwierdził.

Na uwagę red. Gójskiej, że wypowiedź Tuska nie była żadną troską o Polaków rzekomo wykluczonych ze społeczeństwa, a jedynie obrazą osób, korzystających z 500 plus, Balt rzucił: "jest mi przykro, że poważne problemy społeczne są wykorzystywane do jednorazowych akcji jednej czy drugiej strony. Każdy obywatel jest potrzebny. Powinni być oni edukowani i powinna być udzielana im pomoc".

"Mówi tylko do swojego elektoratu, gardząc innymi Polakami"

Małgorzata Golińska, reprezentująca stronę rządową, przyznała wprost - "dla najgorszych wulgaryzmów, słów, opozycja jest w stanie znaleźć wytłumaczenie".

"Przypomnę, że takie słowa znajdowały się na demonstracjach, protestach. Zawsze było to uzasadniane i tłumaczone przez pozostałych jako gniew, który musi znaleźć gdzieś ujście. Podobnie zachowuje się Tusk. Mówi o zacieraniu podziałów społecznych, a nagle obraża Polaków. To była wypowiedź dotycząca ludzi, którzy wybierają PiS, bo zostali przez nas przekupieni. Żaden rząd do tej pory nie podejmował działań, aby tak bardzo wspierać Polaków, jak nas"

– mówił wiceminister klimatu i środowiska.

Red. Katarzyna Gójska przypomniała, że w 2016, kiedy 500 plus było wprowadzane, opozycja i jej eksperci grzmieli w przestrzeni medialnej, mówiąc, iż jest to nic innego, jak "hodowanie patologii". Zdaje się, że mimo upływu lat, Tusk dalej tkwi przy swoim.

"Widzimy, że Donald Tusk od czasu, kiedy nie rządzi, nie wyciągnął konsekwencji... Dziś minęło kilka lat, a Tusk dalej nie dostrzega problemów Polaków. On nie rozumie inwestycji w przyszłość, w dzieci, w rodzinę, w wzmacnianie naszego państwa. On mówi do części swoich wyborców, nie wiem czemu, cały czas pogardzając pozostałymi"

– podsumowała Golińska.

 



Źródło: niezalezna.pl

#W punkt #Telewizja Republika #Polska #Katarzyna Gójska

Anna Zyzek