Tusk wziął udział w czacie, podczas którego odpowiadał na pytania internautów. Został m.in. zapytany, czy zamierza kandydować w wyborach prezydenckich w 2025 roku. "Nie" - odpowiedział.
- Ja naprawdę wiem, jakie jest moje zadanie. Dobrze wiem, że dla wielu Polaków nie jestem wymarzonym politykiem. Nie jestem pewien, czy to byłby dobry pomysł. Poza tym mam swoje doświadczenia - przegrałem wybory prezydenckie, nie kandydowałem, znowu nie kandydowałem, choć byłem namawiany przez wielu w Polsce. Dajmy sobie z tym już spokój, nie będzie Tuska prezydenta
- zadeklarował.
- Moim celem jest wygrać wybory parlamentarne, kiedykolwiek one będą i otworzyć wrota dla tych, którzy wierzą, że Polska może być inna
- mówił lider PO.
Na początku czatu Tusk został zapytany, czy po ewentualnym zwycięstwie wyborczym nie zamierza znowu wyjechać do Brukseli, by stanąć na czele Komisji Europejskiej. Informację taką podał dziennik "Fakt".
"Nie po to wróciłem do polskiej polityki i do ciężkiego, wymagającego zadania, jakim jest odsunięcie PiS od władzy i przywrócenie w Polsce normalności, żeby myśleć znowu o jakimś wyjeździe" - powiedział lider PO.
Przypomnijmy, że w przeszłości Donald Tusk również mówił, że nigdzie się nie wybiera, po czym... wyjechał do Brukseli. Więc - pożyjemy, zobaczymy.