"Rozumiem, że Donald Tusk przekonał się do naszych postulatów programowych. Natomiast tak na poważnie, oczywiście na czterodniowy tydzień pracy trzeba patrzeć z pewną perspektywą" - mówił w programie "Jedziemy" poseł Marek Dyduch. Polityk Lewicy zaznaczył, że na jego realizację musi być odpowiedni czas i miejsce, a obecnie byłby wprowadzany "na siłę". W rozmowie z Michałem Rachoniem Dyduch stwierdził też, że samo lansowanie przez Tuska lewicowych postulatów stwarza pewną płaszczyznę do porozumienia pomiędzy Lewicą a Platformą Obywatelską.
Rozmowa dotyczyła haseł typu "mieszkanie prawem a nie towarem", czy wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy. "To są pomysły, które wasi koledzy z partii Razem lansowali, dyskutowali od wielu lat. Nagle okazało się, że ich wielkim zwolennikiem jest Donald Tusk" - mówił Michał Rachoń do polityka Lewicy.
Rozumiem, że Donald Tusk przekonał się do naszych postulatów programowych. Natomiast tak na poważnie, oczywiście na czterodniowy tydzień pracy trzeba patrzeć z pewną perspektywą. Gdybyśmy dzisiaj próbowali go na siłę wprowadzić, to wiemy, że za chwilę może być kolejny kryzys, kolejna pandemia, za chwilę będą nowe konsekwencje z wojną. To wszystko zależy od czasu i miejsca. Postulat jest
- podkreślił Marek Dyduch.
Wiele postulatów lewicowych jest bardzo przyszłościowych. Na przykład sto lat temu mówili, że należy się mieszkanie, należą się świadczenia socjalne. Ktoś mówił "wariaci", ale to zaistniało. Tak samo tutaj musimy o tym dyskutować
- dodał.
Natomiast jeśli chodzi o mieszkania, to jest sprawa wielu polskich rodzin i bezwzględnie powinniśmy dążyć do tego, żeby zabezpieczyć potrzeby mieszkaniowe Polaków. To jest bardzo poważne wyzwanie, ale jest to też kwestia inwestycji, rozwoju, nie tylko polskich rodzin. Jak popatrzymy choćby na budownictwo, to uruchamia wiele innych dziedzin gospodarczych
- powiedział gość programu.
Rachoń zacytował komentarz, że Tusk w ten sposób próbuje "konsumować elektorat lewicy".
Może próbuje, nie znam przyczyn dla których ogłosił to Donald Tusk. Podkreślam tylko jedno, jest tu płaszczyzna na porozumienie. Nasze postulaty w tej chwili lansuje Donald Tusk. To jest bardzo ciekawe. Ale te postulaty zawsze zostaną lewicowe
- zakończył temat Dyduch.