"Rezygnacja ze standardu (jazdy samochodem) wiązałaby się z ryzykiem obniżenia efektywności działań zarządczych" a jazda rowerem "podnosi ryzyko utraty zdrowia lub życia" - wynika z dokumentów warszawskiego ratusza. Tymczasem Rafał Trzaskowski chętnie fotografuje się na rowerze, promując taką formę komunikacji. Rowery tak, ale nie dla mnie?
Na bazarku, na osiedlach, w parku – najlepiej o sprawach dzielnicy rozmawia się z mieszkańcami w terenie. My dziś jeździliśmy rowerami po Ursynowie – rozmawialiśmy o programie dla dzielnicy i zapraszaliśmy na czwartkowe spotkanie z cyklu #18dzielnic1Warszawa #Trzaskowski2018 pic.twitter.com/AFKXBN1mYQ
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) August 19, 2018
Od początku prezydentury Rafał Trzaskowski chętnie fotografuje się na rowerach, pisząc o tym, że tak najlepiej spotyka się z mieszkańcami w terenie. Problem z tym, że dobrze wygląda to tylko na zdjęciach. Kiedy przyszło do czynów i pojawił się projekt złożony przez radnego Ernesta Kobylińskiego z PiS. Dokument "Urzędnicy na rowery" został negatywnie oceniony przez stołeczny ratusz.
Jakie było uzasadnienie projektu?
„Projekt pozytywnie wpłynie na środowisko. Riksze były ponadto bardzo popularne w Warszawie przed II wojną światową. Dzięki projektowi, szybciej powstaną te ścieżki rowerowe, które faktycznie są niezbędne do skomunikowania rowerowego Warszawy, a ponadto jest szansa na lepsze zrozumienie przez prezydenta i jego zastępców błędów w zarządzaniu miastem”
Projekt zakładał "sprzedaż samochodów służbowych Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy oraz Zastępców". Czytamy dalej, że w miejsce aut zakupione miały być riksze i rowery. "Będą to pojazdy różnego rodzaju, tj. zarówno klasyczny rower miejski, rower typu "cargo" oraz rowery "tandem" i riksze dostosowane do przewozu osoby dorosłej" - pisali autorzy projektu.
Promujący rowery wśród mieszkańców Warszawy urzędnicy ocenili, że rower "podnosi ryzyko utraty zdrowia lub życia w możliwej kolizji drogowej". Do jazdy nim nie nadaje się też sam Rafał Trzaskowski. Jak czytamy "konieczne byłoby podjęcie kroków zmierzających do podniesienia ogólnego stanu zdrowia i tężyzny fizycznej pracowników, niezbędnych do sprawnego i szybkiego poruszania się rowerem/rikszą".
Warto przeczytać całe uzasadnienie:
fot. Facebook
Mamy pierwszy dzień wiosny, pogoda (już) dopisuje, więc warto przesiąść się na rower! 🚲 Ja oczywiście zachęcam do korzystania z miejskich rowerów #Veturilo - od tego roku w zupełnie nowej odsłonie 🙂 Sprawdźcie sami! pic.twitter.com/2UzBNAp2CD
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) March 21, 2023
Pomimo promowania rowerów nie zobaczymy zatem Rafała Trzaskowskiego korzystającego z nich w pracy. To o tyle ciekawe, że sam Trzaskowski podpisał zaplanowane zobowiązania do stanowczego ograniczenia ruchu samochodowego w Warszawie. Wielu mieszkańców miasta, by móc dalej poruszać się po nim, będzie musiało pozbyć się pojazdów nie spełniających zakładanych norm.
Ale nie Rafał…