Likwidacja Izby Dyscyplinarnej i Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, powołanie KRS z reprezentacją 15 sędziów wybieranych przez samorząd sędziowski i usunięcie wadliwych powołań na stanowiska sędziowskie - to warunki Koalicji Obywatelskiej dla... poparcia projektu ustawy o likwidacji Izby Dyscyplinarnej. Warto przy tym przypomnieć, że to właśnie likwidacji Izby Dyscyplinarnej domagali się od wielu miesięcy politycy tej formacji.
Szef klubu KO Borys Budka mówił dziś na konferencji prasowej, "pod jakimi warunkami klub KO mógłby ewentualnie poprzeć projekt ustawy dotyczący likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego".
Chodzi to przede wszystkim o bezwarunkową likwidację Izby Dyscyplinarnej i drugiej nielegalnej - Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (Sądu Najwyższego). Po drugie, powołanie zgodnie z polską konstytucją niezależnej Krajowej Rady Sądownictwa z reprezentacją w postaci 15 sędziów wybieranych nie przez Sejm, a przez samorząd sędziowski. I trzeci element - usunięcie tych wadliwych powołań na stanowiska sędziowskie, bo dopóki te osoby będą orzekały, te orzeczenia będą wadliwe
- mówił Budka.
"Te trzy warunki leżą na stole" - powiedział szef klubu KO. Wynikają one, jak mówił, z uchwał połączonych izb SN, a także z wyroków i postanowień TSUE.
To nie jest tak, że likwidacja Izby Dyscyplinarnej spowoduje naprawę wymiaru sprawiedliwości. Ten nowotwór, który dotknął polski wymiar sprawiedliwości, rozprzestrzenił się bardzo głęboko
- pouczał Budka.
Odnosząc się do prezydenckiego projektu ustawy o sądach pokoju, nie chciał powiedzieć, czy sędziowie pokoju to dobry pomysł, ale zwrócił uwagę, że "trudno reformę wymiaru sprawiedliwości zaczynać od końca", a najpierw trzeba się zająć uzdrowieniem sytuacji np. w Sądzie Najwyższym.
To nie jest tak jak się PiS-owi wydaje, że nikt na świecie nie wie, jak bardzo zdewastował polski wymiar sprawiedliwości. To nie tylko chodzi o zasady funkcjonowania sądów. To również bezpieczeństwo inwestycji, rozwój gospodarczy
- mówił.
Niedawno wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) powiedział, że projekt ustawy o Izbie Dyscyplinarnej trafi do Sejmu prawdopodobnie za tydzień i że będzie to "całościowa, kolejna próba reformowania wymiaru sprawiedliwości".
Jak dodał, ustawa zlikwiduje Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, ponieważ ta się nie sprawdziła. Ustawa ma też przynieść nowy system dyscyplinowania sędziów. "Nie będzie tak, że sędziowie nie będą poza kontrolą jakąkolwiek – jak to było dotychczas" – podkreślił Terlecki.
Także wicerzecznik PiS powiedział we wtorek, że Izba Dyscyplinarna SN zostanie zlikwidowana, ale - jak mówił - Izba jest "drobnym elementem" tej reformy i sporu z TSUE.
Nie mówimy o ustawie, która ma tylko zlikwidować Izbę Dyscyplinarną, mówimy o ciągu dalszym całościowej reformy wymiaru sprawiedliwości
- powiedział Radosław Fogiel.