Sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski mówiąc o senackich poprawkach do ustawy o Sądzie Najwyższym ocenił, że "nie będą miały pozytywnego baczenia ze strony rządzącej większości". Według polityka poprawki te spowodowały, że ustawa stała się niekonstytucyjna.
Senat przyjął we wtorek późnym wieczorem nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym; wniósł do niej rekomendowane uprzednio przez senackie komisje 14 poprawek, które znacząco przekształcają przepisy noweli.
Sobolewski w środę w Programie Trzecim Polskiego Radia podkreślił, że Senat zapowiadał, że wprowadzając poprawki chce sprawić, by nowela była zgodna z konstytucją.
"Natomiast wprowadzając te poprawki Senat spowodował, że ta ustawa stała się niekonstytucyjna, przynajmniej moim zdaniem"
- zaznaczył polityk. "W Sejmie te poprawki nie będą miały pozytywnego baczenia ze strony rządzącej większości" - zapowiedział Sobolewski.
Dopytywany, czy Solidarna Polska nie stanie na przeszkodzie odrzuceniu senackich poprawek wyraził nadzieję, że SP "będzie konsekwentna w swoim postępowaniu i będzie też głosowała przeciwko tym konkretnym poprawkom". "Jestem na 99,9 proc. przekonany, że tak się stanie" - dodał.
Pytany, czy prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę podkreślił, że jest to tylko i wyłącznie decyzja prezydenta.
"Jaka będzie decyzja ostateczna pana prezydenta, to już zostawiamy oczywiście panu prezydentowi, jest to jego prerogatywa"
- mówił Sobolewski.
Wniesione przez Senat poprawki zakładają zniesienie Izby Odpowiedzialność Zawodowej SN i przeniesienie do Izby Karnej SN rozpatrywania spraw dyscyplinarnych m.in. sędziów, prokuratorów, adwokatów, notariuszy i radców prawnych. Zgodnie z poprawkami, do Izby Karnej trafią także sprawy immunitetowe sędziów i prokuratorów.
Na mocy poprawek, orzeczenia wydane przez poprzedniczkę Izby Odpowiedzialności Zawodowej - Izbę Dyscyplinarną SN - uznano by za nieważne i pozbawione skutków prawnych, a toczące się postępowania wszczęte w tej izbie zostałyby umorzone. Poprawki przewidują też niezwłoczne przywrócenie do orzekania wszystkich sędziów zawieszonych przez Izbę Dyscyplinarną na uprzednio pełnione stanowiska.
Zgodnie z poprawkami, uprawnionymi do orzekania ws. tzw. testów bezstronności byliby wyłącznie sędziowie posiadający co najmniej siedmioletni staż pracy w SN, czyli powołani przed reformą przepisów dotyczących ukształtowania KRS. W poprawkach zaproponowano, żeby z wnioskiem o przeprowadzenie takiego testu mogli wystąpić też poszczególni sędziowie, a nie tylko składy sędziowskie.
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym 13 stycznia. Według jej autorów, posłów PiS, ustawa ta ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy.
Zgodnie z nowelizacją w wersji uchwalonej w Sejmie sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. NSA ma przejąć także m.in. kompetencje do rozstrzygania tzw. spraw immunitetowych sędziów wszystkich sądów. Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, którymi też miałby częściowo zajmować się NSA.