Skandaliczna postawa posłanki Platformy Obywatelskiej Henryki Krzywonos-Strycharskiej. Kiedy premier Mateusz Morawiecki mówił o wczorajszej tragedii w Przewodowie, Krzywonos-Strycharska... odwróciła się tyłem do mównicy. Nawet w takim momencie, mimo apeli o jedność w tak poważnej sytuacji.
Wczoraj po godz. 15.00 - jak przekazali przedstawiciele polskich władz - na terenie leżącej niedaleko od granicy z Ukrainą wsi Przewodów (powiat hrubieszowski, woj. lubelskie) spadł pocisk. W wyniku eksplozji zginęło dwóch obywateli Polski. Siły rosyjskie przeprowadziły we wtorek po południu zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę, wymierzony głównie w obiekty energetyczne.
Dziś o sytuacji, jaka miała miejsce w Przewodowie, mówił w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. - Apeluję do opozycji, by zakopać topór wojenny i spory odłożyć na bok, bo są one nieważne wobec zagrożenia - powiedział szef rządu. - W tak precedensowej sytuacji wszyscy tworzymy jedną partię: polskiej racji stanu.
Niestety, w tej trudnej sytuacji nie wszyscy potrafią zachować się odpowiedzialnie. Posłanka Koalicji Obywatelskiej Henryka Krzywonos-Strycharska w czasie przemówienia premiera... odwróciła się plecami do mównicy.
- Brak słów - skomentował poseł Mariusz Kałużny.
Prezydent apeluje o jedność. Premier przemawia w Sejmie RP o agresji Rosji i wczorajszych ofiarach w Polsce. Poseł Henryka Krzywonos stoi tyłem. Brak słów… pic.twitter.com/m18Dfr0WMo
— Mariusz Kałużny (@m_kaluzny) November 16, 2022