"Nie kłóciłem się o to, z jakiego okręgu będę startował. Tak wyszło" - odpowiedział Michał Kołodziejczak pytany dziś, czemu nie startuje z rodzinnego okręgu łódzkiego. "Tak ustaliliśmy i tak jest" - błyskotliwie dodał. Na konferencji prasowej wśród publiczności obecny był jeden z niedawnych fanów AgroUnii, który nie krył rozczarowania tym, że Kołodziejczak startuje z listy Koalicji Obywatelskiej. "Nie ma pan tu żadnych szans" - ocenił.
W środę przewodniczący PO Donald Tusk ogłosił, że członkowie AgroUnii będą startować w wyborach parlamentarnych z listy KO. Przewodniczący AgroUnii Michał Kołodziejczak kandyduje do Sejmu z pierwszego miejsca listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu konińskim. Obecnie jedyny poseł KO z tego okręgu, Tomasz Piotr Nowak, wystartuje z drugiego miejsca.
O tym, że PO wiąże z Kołodziejczakiem poważne plany świadczą wypowiedzi takie, jak np. Izabeli Leszczyny, która widzi w nim potencjalnego ministra rolnictwa.
Państwo pozwolą, że przedstawię:
— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) August 18, 2023
- Michał Kołodziejczak - Minister rolnictwa w rządzie PO😂😂😂😂 pic.twitter.com/6wpOK5bE5R
W wyborach parlamentarnych w 2019 r. Prawo i Sprawiedliwość w okręgu konińskim (nr 37) uzyskało 5 z 9 możliwych do zdobycia mandatów do Sejmu. Z listy Koalicji Obywatelskiej wybrano wówczas dwoje posłów, a po jednym mandacie poselskim zdobyły KW SLD i PSL.
Dziś działacze Koalicji Obywatelskiej przedstawili w Koninie wszystkich swoich kandydatów z tego okręgu startujących w wyborach do Sejmu. Lider AgroUnii pytany przez dziennikarzy, dlaczego startuje w wielkopolskim Koninie, a nie jego rodzinnym województwie łódzkim, powiedział, że... "tak wyszło".
Dzisiaj walczymy o wysoką stawkę. Nie kłóciłem się o to, z jakiego okręgu będę startował. To jest teren rolniczy. To jest teren, gdzie upadło bardzo wiele gospodarstw czuję się tutaj bardzo dobrze, tutaj zawalczę o jak najlepszy wynik. Tak ustaliliśmy i tak jest
Dopytywany o to, co się stało, że zmienił swój, niegdyś krytyczny stosunek, do Platformy Obywatelskiej, Kołodziejczak zaznaczył, że KO to "największy obóz opozycyjny".
Dopytywany, czy po wyborach 15 października AgroUnia nadal będzie razem z KO zapewnił, że wówczas "będziemy cieszyć się zwycięstwem i ustalać jak Polska ma wyglądać na nowo, normlanie". "Tak, żeby byli różni ludzie, którzy świadomie swoją pracą budują Polskę, a nie mają wpojone, że Polska jest budowana tylko poprzez dotacje, poprzez zapomogi, poprzez rozdawnictwo państwa" - dodał.
Po zakończeniu konferencji do Kołodziejczaka zwrócił się jeden z rolników, który wspierał go w minionych latach.
Mam do pana Kołodziejczaka pytanie. W 2018 roku "piątka Kaczyńskiego" - byłem z panem, głosowałem na pana. A pan się dzisiaj zadaje z ludźmi, co głosowali za tą piątką. A po drugie, niech pan nie liczy na głosy w okolicy, bo okolica jest czerwona, nie ma pan tu szans.
Następnie zwrócił się do Nitrasa, który "opiłował go jako katolika i rolnika z przywileju", że nie może iść pięć lat wcześniej na emeryturę.
Tymczasem Nitras, Kołodziejczak, Nowacka w Koninie
— Przesympatyczna Renatka (@tylko_prawda_) August 18, 2023
"Pan z tego przywileju mnie opiłował jako katolika i jako rolnika" pic.twitter.com/hOrOoVZKxB