Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Sakiewicz w debacie po „Resecie”: Tusk i Sikorski sprowadzili politykę polską do poziomu sprzed 1989 roku

- Moskwa namaszczała po kolei i trzeba było wyprzedzić, wejść jakoś do tego towarzysza wysoko, najwyżej i powiedzieć "tamten jest zły, ja będę lepiej wam służył". Dokładnie w tę grę grali Tusk z Sikorskim - ocenił zachowanie polityków PO w 2009 roku Tomasz Sakiewicz. Podsumowując dzisiejszy odcinek "Resetu", redaktor naczelny "Gazety Polskiej" przyznał, że Donald Tusk i Radosław Sikorski cofnęli poziom polskiej polityki tamtych lat do czasów sprzed 1989 roku, kiedy to Kreml decydował o tym, kto rządził będzie w Warszawie.

Tomasz Sakiewicz / W. Putin i D. Tusk
Tomasz Sakiewicz / W. Putin i D. Tusk
Printscreen TVP Info

Który będzie lepiej służył

Dzisiejszy odcinek serialu "Reset" nosił tytuł "Westerplatte: od Lizbony po Władywostok" i przybliżał wizytę Władimira Putina na Westerplatte we wrześniu 2009 roku i jej konsekwencje. Ukazane były umizgi Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego wobec Putina, pomimo ostentacyjnych policzków wymierzanych przez rosyjskiego lidera polskiej ekipie (jak chociażby niewpuszczenie Sikorskiego na Kreml przez portiera).

Żeby zrozumieć tę sytuację, trzeba cofnąć się mniej więcej o 20 lat. Tak wyglądała walka sekretarzy, watażków partyjnych komunistycznych o względy Moskwy. Moskwa namaszczała po kolei i trzeba było wyprzedzić, wejść jakoś do tego towarzysza wysoko, najwyżej i powiedzieć "tamten jest zły, ja będę lepiej wam służył". Dokładnie w tę grę grali Tusk z Sikorskim

– skomentował ówczesny klimat Tomasz Sakiewicz w debacie po odcinku.

Prorosyjskie działania obu polityków PO uwidoczniły się szczególnie w podejściu do osoby Lecha Kaczyńskiego i jego spojrzenia na relacje polsko-rosyjskie (zupełnie innego niż duetu Tusk-Sikorski).

Tusk zapewnia, że zneutralizuje Lecha Kaczyńskiego, bo Kaczyński im przeszkadza. Sikorski na to, że tu MSZ się tym zajmie, ja będę lepszy w odsadzeniu Lecha Kaczyńskiego. De facto sprowadzili politykę polską do poziomu sprzed 1989 roku, w której watażka na Kremlu pokazuje: ty będziesz, ty będziesz, ty będziesz, ale służ mi dobrze. Ta gra się toczy i doprowadza do tragedii, bo Putin zorientował się, że może wszystko

– ocenił Sakiewicz.

Zderzenie trzech koncepcji

Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" opowiedział również o trzech koncepcjach geopolityki, które spotkały się we wrześniu 2009 roku na Westerplatte:

  • imperialnej rosyjskiej, gdzie Putin mówił już wprost "ja mam własną wersję historii, mam wersję Europy", a Polskę określał w owym czasie "bękartem Europy", powstałym po traktacie wersalskim w wyniku I wojny światowej;
  • neoimperialnej niemieckiej, z niemiecką dominacją w Europie, ale w oparciu o Rosję;
  • koncepcję wolnego świata, którą reprezentował Lech Kaczyński.
Trzy koncepcje się zderzają w jednym momencie, a premier Polski nie staje po stronie wolnego świata, nie staje po stronie polskiego prezydenta. Tylko mówi: mam tu problem [...]. Jest tu ktoś, kto przeszkadza

– przypomniał Tomasz Sakiewicz.

Gość programu dodał również, że zwykle polityki rosyjskiej nie rozumieją ci, którzy potrzebują pozwolenia, żeby ją zrozumieć. - Donald Tusk należy do tych, którzy potrzebują zezwolenia, stąd te jego wygibasy, gdy Putin mówi "Polska to jest bękart" - dodał.


 



Źródło: niezalezna.pl

#reset #serial Reset #Donald Tusk #Radosław Sikorski #Tomasz Sakiewicz #Władimir Putin #Rosja

Mateusz Tomaszewski