Kiedy Piotr Zgorzelski z PSL usłyszał pytanie o swojego partyjnego kolegę Waldemara Pawlaka i podpisanie niekorzystnej umowy z Rosjanami w 2010 roku, wyraźnie się oburzył. - Proszę się od pana premiera Waldemara Pawlaka odczepić - rzucił na antenie Radia Zet.
W 2010 r. rząd PO-PSL zawarł kontrakt, który zwiększył uzależnienie Polski od dostaw rosyjskiego gazu. Waldemar Pawlak z PSL negocjował i podpisywał umowy gazowe. „A co Panu gaz rosyjski się źle pali w kuchence gazowej czy w piecu?” - pytał Pawlak dziennikarza zadającego pytania o rosyjski gaz.
- Podpisane przez Waldemara Pawlaka porozumienia (jesienią 2010 r.) skutkowały realnymi, wymiernymi stratami finansowymi dla PGNiG-u i dla Polski, a także dzisiaj skutkują nieustającymi problemami w zarządzaniu polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego, spółką Europol Gaz
– oceniał w rozmowie z Niezalezna.pl Piotr Naimski.
Co jakiś czas w mediach powraca temat odpowiedzialności Waldemara Pawlaka za kontrakty gazowe.
- Są też pytania od słuchaczy, którzy cały czas drążą: czy Waldemar Pawlak za podpisanie skandalicznej umowy z Gazpromem zostanie wyrzucony z PSL-u? – zapytała dziś Beata Lubecka w „Gościu Radia Zet”, gdzie gościł Piotr Zgorzelski z PSL. Zareagował dość nerwowo...
– Proszę się od pana premiera Waldemara Pawlaka odczepić i cały czas nie uprawiać polityki Prawa i Sprawiedliwości wobec tego człowieka, dlatego że Waldemar Pawlak nie zrobił nic złego przeciwko polskiej racji stanu, a dużo więcej za uszami mogą mieć politycy Prawa i Sprawiedliwości
– odpowiedział polityk PSL.