Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Polityk PSL odcina się od wypowiedzi Webera. „To są nasze wewnętrzne sprawy”

- Nie podoba mi się wypowiedź Manfreda Webera, polityk zagraniczny nie powinien komentować w mediach polityki wewnętrznej innych państw europejskich. To są nasze wewnętrzne sprawy - powiedział dzisiaj w Telewizji Republika poseł Koalicji Polskiej - PSL Władysław Teofil Bartoszewski.

Władysław T. Bartoszewski
Władysław T. Bartoszewski
screen TV Republika

Manfred Weber, szef grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w PE, w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF mówił o "zwalczaniu" PiS-u i stwierdził, że "każda partia musi zaakceptować państwo prawa; to jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media".

To nie pierwszy tego typu komentarz Manfreda Webera pod adresem władz w Warszawie. Przed ponad miesiącem, Weber w wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung", stwierdził, że chciałby zbudować zaporę ogniową przed PiS.

- Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić kraj z powrotem do Europy - mówił szef Europejskiej Partii Ludowej.

Wypowiedzi lidera EPL nie komentują w Polsce politycy Platformy Obywatelskiej, będącej częścią Europejskiej Partii Ludowej. Dziś o komentarz do słów Manfreda Webera poproszony został w Telewizji Republika polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego (także partii należących do EPL). Władysław T. Bartoszewski odciął się jednak od stanowiska wyrażanego przez lidera europejskiego ugrupowania.

- Nie podoba mi się wypowiedź Manfreda Webera, polityk zagraniczny nie powinien komentować w mediach polityki wewnętrznej innych państw europejskich. Każdy może mieć swoje sympatie i do tego się przyznawać, np. premier Włoch Giorgia Meloni mówi, ze popiera premiera Mateusza Morawieckiego, ale tego typu słowa są niepożądane i szkodliwe i nie powinny pojawiać się w mediach. (...) To są nasze wewnętrzne sprawy

- stwierdził Bartoszewski w "Politycznej kawie".

Podkreślił, że wynik wyborów w październiku to ma być "wola Polaków, a nie wola naszych sąsiadów".

Niemieckie media komentowały wypowiedź Manfreda Webera, że bardziej służy ona w kampanii wyborczej w Polsce Prawu i Sprawiedliwości, aniżeli opozycji.

- Niemcy powinny zachować szczególną rozwagę i ostrożność w pouczaniu Polaków. Żyjemy w wolnym kraju, wolna Europa, każdy może mówić co chce. Pani Meloni popiera nasz rząd, pan Manfred Weber, gdyby powiedział, ze popiera PO, pewnie nie byłoby z tego żadnego problemu, natomiast wprost określenia, że on "buduje zaporę ogniową przeciwko PiS", że będzie nas "zwalczał", w debacie nawet wewnętrznej jest bardzo ostrym sformułowaniem, a co dopiero w debacie międzynarodowej, kiedy wiemy, jakie są relacje między PO a EPL, że to głęboka współpraca. (...) Może i to słuszna ocena, że zrobił PO niedźwiedzią przysługę - wskazał poseł PiS, Kazimierz Smoliński.

 



Źródło: TV Republika, niezalezna.pl

#Manfred Weber #Polska #Niemcy

md