Senat odrzucił wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu marszałkowi Tomaszowi Grodzkiemu. Według prokuratury, Grodzki pełniąc funkcję dyrektora szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatora tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej, przyjął korzyści majątkowe od pacjentów lub ich bliskich.
Dziś Senat zajmował się wnioskiem prokuratury o uchylenie immunitetu Grodzkiemu. Głosowanie odbyło się bezpośrednio po rozpatrzeniu wniosku. Za uchyleniem immunitetu głosowało 47 senatorów, przeciw 52, nikt się nie wstrzymał.
Grodzki bezkarny.
— RafałDlaPolski5 (@RafalDlaPolski5) May 18, 2022
Nie ma zgody Senatu, na pociągnięcie go do odpowiedzialności.
Wstyd, wobec zwykłych ludzi😡 pic.twitter.com/F03REaXUsY
Uchylenia immunitetu marszałka Grodzkiego domagała się Prokuratura Regionalna w Szczecinie, która w grudniu ubiegłego roku skierowała ponowny wniosek w tej sprawie.
Według tej prokuratury Grodzki, pełniąc funkcję dyrektora szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatora tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej, przyjął korzyści majątkowe od pacjentów lub ich bliskich. Chodzi o art. 228 Kk, czyli zarzut "sprzedajności osoby pełniącej funkcję publiczną".
Prokurator regionalny w Szczecinie Artur Maludy poinformował senatorów we wtorek, że z zeznań 20 świadków wynika, że Grodzki "miał przyjąć kwotę nie mniejszą niż 24 tysiące 150 złotych w związku z leczeniem 13 pacjentów" i miało to nastąpić w okresie od 1996 r. do 2012 r. Według niego w większości przypadków pieniądze te były wręczane Grodzkiemu na terenie szpitala, a w dwóch przypadkach pieniądze zostały wręczone w prywatnym gabinecie lekarskim.
Pod koniec października ubiegłego roku Centrum Informacyjne Senatu informowało, że Senat nie zajmie się poprzednim, złożonym w marcu 2021 r., wnioskiem prokuratury o uchylenie immunitetu Grodzkiego. Wicemarszałek Bogdan Borusewicz (KO) poinformował śledczych, że postanowił pozostawić wniosek bez biegu, ponieważ nie został on poprawiony, o co wcześniej wnioskował Senat.
W grudniu ub.r. prokurator generalny Zbigniew Ziobro skierował do Senatu ponowny wniosek o uchylenie immunitetu marszałkowi Izby. Według śledczych poprzedni wniosek w tej sprawie został niezasadnie pozostawiony bez biegu. Grodzki ocenił wtedy, że to "nagonka na niego, która ma służyć destabilizacji Senatu, który nie od dziś jest solą w oku rządzących".
Decyzja Senatu zdominowanego przez opozycję była do przewidzenia.
"Nie spodziewam się niestety innej decyzji Senatu niż to, że będą bronić marszałka Grodzkiego i że nie pozwolą na to, by przed sądem zweryfikować faktycznie te zarzuty, które się pojawiły. Ale, jak mówię, to nie jest zaskoczenie"
- powiedział rzecznik rządu Piotr Müller pytany na dzisiejszym briefingu, jakiego wyniku głosowania się spodziewa.