Opozycja chce odwołania ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, co wiceprzewodniczący Komisji Obrony Narodowej uznaje za atak polityczny. Waldemar Andzel w programie "W Punkt" w Telewizji Republika podkreślił, że polska armia za czasów ministra Błaszczaka "dokonuje skoku milowego". - Opozycja całą dyskusją się kompromituje - dodał.
Kluby KO i Lewicy przygotowały wniosek o wotum nieufności wobec szefa MON Mariusza Błaszczaka. Sejmowa Komisja Obrony Narodowej negatywnie zaopiniowała wniosek. Zastępca przewodniczącego tej komisji Waldemar Andzel gościł w programie "W Punkt" w Telewizji Republika.
- Opozycja kompromituje się wnioskiem o odwołanie ministra obrony narodowej, który jest najlepszy. Polska armia dokonuje skoku milowego i to jest wielka zasługa pana ministra Błaszczaka - powiedział Andzel w rozmowie z Katarzyną Gójską, podkreślając, że obecnie na armię wydaje się dużo więcej niż za czasów PO-PSL, są olbrzymie zakupy do polskiej armii, a do tego rozwijany jest polski przemysł obronny.
Opozycja mówi, że zakupy do armii wykonywane są "za dużo, za szybko i niezbyt transparentnie". Poseł Andzel twierdzi, że to nieprawda.
Myślę, że to jest kupowane w sam raz. Jeżeli byśmy się bawili w procedurę przetargową, to byłyby to długie lata. Tak było za czasów PO, nic kompletnie z tego nie wychodziło. Systemu ziemia-powietrze nie kupiono. Nam są potrzebne nowoczesne systemy
Podczas dzisiejszej debaty na komisji ws. wniosku opozycji o wotum nieufności dla ministra Błaszczaka, często podnoszony był argument dotyczący rakiety znalezionej pod Bydgoszczą. Opozycja stwierdziła, że niedopuszczalne jest krytykowanie wojskowych, a odpowiedzialność za sytuację ma ponieść sam minister.
- Dlaczego żołnierze mają nie ponosić odpowiedzialności, w jaki sposób reagują na zagrożenia, a odpowiedzialność ma ponosić tylko minister obrony narodowej? Dlaczego mają być święte krowy w Polsce, tylko dlatego, że noszą mundur? - pytała prowadząca program Katarzyna Gójska.
Nie powinno być świętych krów. Dla opozycji wszystko jest dobre, by zaatakować rząd i dobrych przedstawicieli w rządzie. Ten atak jest polityczny i trafiony, jak kulą w płot. Opozycja całą dyskusją się kompromituje, przy tym co oni robili i przy czym się wypowiadają.
"To jest ośmieszanie się, to co oni składają (...) Trzeba podkreślić: nikomu nic się nie stało, a tego typu prowokacje ze strony rosyjskiej, mogą się pojawiać. Nasze państwo musi być przygotowane i jest przygotowane na odpieranie różnorakich ataków" - zakończył zastępca przewodniczącego Komisji Obrony Narodowej.