Politycy Platformy Obywatelskiej i zwolennicy tej partii najwyraźniej już czują konsekwencje jakie spotkają "króla Europy" po zbadaniu rosyjskich wpływów przez specjalną komisję. W mediach społecznościowych nie szczędzą słów krytyki. Najdziwniejsze w sprawie jest to, że przecież Platforma sama chciała, by taka komisja powstała. Wycie zaczęło się dopiero w momencie, gdy pojawiła się propozycja, aby zbadać również okres ich rządów.
Jeszcze w październiku ubiegłego roku Donald Tusk przekonywał, że komisja śledcza, która zbada rządy Prawa i Sprawiedliwości od 2015 roku, będzie mogła wyjaśnić "wpływ rosyjskich służb na energetyczną politykę PiS". Partia rządząca podchwyciła pomysł opozycji, jednak postanowiono o rozszerzeniu zakresu prac komisji do 2007 roku. Wtedy już politycy opozycji oznajmili, że to upolityczniony atak...
Wczoraj Sejm przyjął ustawę o powołaniu organu. Tak więc eksperci zbadają okres zarówno rządów PiS, jak i PO-PSL. Oczywiście przeciwko głosowali wszyscy obecni z Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Koalicji Polskiej-PSL. Po wejściu ustawy w życie zaczęło się jednak robić tylko ciekawiej.
Krytyka decyzji Sejmu wylała się na Twitterze. Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej otwarcie mówi, że Donald Tusk będzie miał przez ustawę problemy. Oczywiście swój wpis okrasił typowymi zarzutami o reżim, zapominając najwyraźniej, że pomysł wyszedł od szefa jego partii.
PiS przyjął ustawę, której jedynym celem jest eliminacja D. Tuska z polityki. Nie radzą sobie w realu, sięgają zatem po repertuar grany w Mińsku i Moskwie.
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) April 15, 2023
Ostre wpisy widnieją również na profilach zwolenników PO. Mec. Roman Giertych podkreśla, że przewodniczący Rady Naczelnej PSL Waldemar Pawlak również może spotkać się konsekwencjami. Nic dziwnego, to przecież on negocjował i podpisywał w 2010 roku umowy gazowe z Rosją, które znacznie zwiększyły uzależnienie Polski.
Wszyscy wskazują (i słusznie) na to, że komisja inkwizycyjna PiS powstała przeciwko PDT. Jednakże równie oczywistym celem (i już zadeklarowanym) jest przewodniczący Rady Naczelnej PSL Waldemar Pawlak.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) April 14, 2023
Jednak to były naczelny "Newsweeka" Tomasz Lis odleciał najbardziej. Dziennikarz otwarcie - w przypadku udowodnienia Donaldowi Tuskowi prorosyjskich rządów - wezwał do wyjścia na ulice. Jego zdaniem "to może być największa szansa na wygranie wyborów" w demokratycznym państwie jakim jest Polska.
W razie gdyby ten kacapski trybunał ludowy miał odsunąć Tuska od polityki, powinnismy milionem wyjść na ulice. Paradoksalnie to może być największa szansa na totalną mobilizację i wygranie wyborów. W efekcie pokonania PiS niemal zniknęłyby ruskie wpływy w Polsce. 😉💪🇵🇱
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) April 15, 2023
W końcu głos w sprawie zabrał sam Donald Tusk. Szef PO dziękuje za wsparcie, ale jak stwierdził, bardziej od niego potrzebuje teraz determinacji swoich zwolenników. Odwraca jednak kota ogonem i zapowiada, że chodzi o "drożyznę, złodziejstwo, kłamstwo". Polityk na 4 czerwca zapowiada marsz w Warszawie.
Dziękuję za wsparcie, ale nie pocieszenia mi trzeba, tylko Waszej determinacji i wiary w zwycięstwo. Wzywam wszystkich na marsz w samo południe 4 czerwca w Warszawie. Przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską.
— Donald Tusk (@donaldtusk) April 15, 2023
Zdaniem innych komentujących komisja ds. zbadania rosyjskich wpływów jest absolutną koniecznością w obliczu gróźb Rosji wobec Polski. Wczoraj na antenie TVP Info redaktor naczelny Gazety Polskiej i Gazety Polskiej Codziennie Tomasz Sakiewicz jasno stwierdził, że w obliczu możliwego konfliktu ani potężna armia, ani liczni sojusznicy nie są tyle warci, co wyswobodzenie się z rosyjskich wpływów. Podkreślił stanowczo, że "mówienie, że jest to niepotrzebne, czy jest to odwracanie kota ogonem, czy temat zastępczy, to tak może mówić tylko zdrajca albo dureń".
Głos w sprawie zabrał również m.in. dziennikarz tvp.info Samuel Pereira, który ocenił, że skoro według polityków Platformy Obywatelskiej relacja Donald Tusk - Władimir Putin była wzorcowa, to przecież nie powinni mieć czego się obawiać.
PO w histerii z powodu komisji ds. zbadania wpływów rosyjskich w Polsce. Skoro wg nich relacja Donald Tusk - Władimir Putin była wzorcowa, to czego się boją? pic.twitter.com/mwsGNXjEa7
— Samuel Pereira (@SamPereira_) April 15, 2023