Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

NASZ NEWS: 25 osób z zarzutami w śledztwie dotyczącym szpitala kierowanego przez Grodzkiego

25 byłych pacjentów szpitala w Zdunowie, kierowanego przez Tomasza Grodzkiego, usłyszało zarzuty korupcyjne. W stosunku do kilkudziesięciu pacjentów Prokuratura Regionalna w Szczecinie zastosowała klauzulę bezkarności. - To te osoby, które przekazały nam wszelkie dostępne informacje – mówi Marcin Lorenc z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.

Kmu.gov.ua, CC BY 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/4.0>, via Wikimedia Commons

Prokuratura Regionalna w Szczecinie prowadzi obecnie dwa śledztwa dotyczące korupcji w szpitalu Szczecin–Zdunowo, którym kierował obecny marszałek senatu Tomasz Grodzki.

Pierwsze, jakie zostało wszczęte, dotyczy marszałka Tomasza Grodzkiego. Wobec „trzeciej osoby w państwie” śledczy sformułowali cztery zarzuty korupcyjne, ale szczecińska prokuratura nie przedstawiła ich Grodzkiemu, ponieważ większość senacka, którą stanowi opozycja totalna, nie zgodziła się na uchylenie immunitetu marszałkowi.

Ze śledztwa dotyczącego Grodzkiego prokuratura wyodrębniła nowy watek, który przerodził się w odrębne postępowania dotyczący Fundacji Pomocy Transplantologii; jej fundatorem był Tomasz Grodzki. W połowie tego roku śledczy postawili zarzuty trójce lekarzy – byłym prezesom fundacji, a także znanemu szczecińskiemu chirurgowi Krzysztofowi K. Wszyscy byli wcześniej podwładnymi Grodzkiego w szpitalu Szczecin Zdunowo. Zatrzymani usłyszeli zarzuty korupcji,oszustw, prania brudnych pieniędzy, a także działalności w zorganizowanej grupie przestępczej. Według prokuratury podejrzani warunkowali przyspieszenie operacji w szpitalu wpłatami na fundację w wysokości średnio po 10 tysięcy złotych. W ten sposób wpłacone pieniądze od pacjentów trafiły na konto fundacji. a z niej na prywatne konto chirurga Krzysztofa K. Łącznie lekarz uzyskał w ten sposób prawie pół miliona złotych od ponad 160 pacjentów.

- Niestety teraz zarzuty zostały przedstawione osobom, a konkretnie pacjentom, którzy starały się wszelkimi dostępnymi sposobami, nawet sprzecznymi z prawem, ratować swoje życie. W takiej sytuacji po wpłacie pieniędzy na fundację taki zabieg był przeprowadzany znacznie szybciej, niemalże niezwłocznie po dokonaniu wpłaty. Zarzuty usłyszeli tylko ci pacjenci, którzy nie nie przyznali się do winy i nie poszli na współpracę ze śledczymi

– dodaje prokurator Marcin Lorenc.

- Ustaliliśmy takich pacjentów, którzy przedstawili wszelkie dostępne im informacje i w związku z tym skorzystali z tzw. klauzuli bezkarności. Zgodnie z tym przepisem osoba, która popełniając czyn o charakterze korupcyjnym, wręczając łapówkę, ale jednocześnie wskazuje wszelkie dostępne okoliczności, korzysta z tzw. klauzuli bezkarności. Osoby takie unikną odpowiedzialności karnej właśnie z uwagi na taką, a nie inną postawę

- mówi prokurator Marcin Lorenc z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.

Pacjentów, który ujawnili informacje śledczym w czasie postępowania dotyczącego działalności Fundacji Pomocy Transplantologii, jest kilkudziesięciu.

 



Źródło: niezalezna.pl

Tomasz Duklanowski