Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zamieścił na Twitterze wpis, w którym oskarżył Prawo i Sprawiedliwość o "szukanie pomocy wagnerowców", czyli brutalnej, terrorystycznej Grupy Wagnera działającej dla Władimira Putina.
Wygląda na to, że PiS szuka pomocy wagnerowców ze strachu przed wyborami. Marsz miliona serc wybije im te pomysły z głowy. Widzimy się wszyscy 1 października w Warszawie!
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 30, 2023
Tusk wspiera działalność Putina
Do sprawy odniósł się marszałek senior Antoni Macierewicz. - To jest szokujące. To naprawdę jest działanie dezinformacyjne, ale co więcej, wspieranie tak naprawdę operacji, którą Putin przygotowuje, bo nie ma wątpliwości, że przeniesienie tych oddziałów Wagnera, tych bandytów o bardzo dużych kompetencjach terrorystycznych (...) do Białorusi, także ze względu na to, aby szkolić wojska białoruskie właśnie w tych działaniach terrorystycznych, ma bardzo istotne znaczenie. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że to oznacza, iż Rosjanie przygotowują możliwość uruchomienia działań terrorystycznych poniżej działań wojennych, formalnie niebędących działaniami wojennymi. Takich, jakie były prowadzone na Ukrainie w 2014 roku, gdy działania były podejmowane przez ludzi ze służb specjalnych, ale bez rosyjskich mundurów, o których mówiono, że nie są w żadnym wypadku Rosjanami, że to są jakieś "zielone ludziki" - powiedział.
- Przeniesienie grupy ludzi Wagnera do Białorusi oznacza, że Rosjanie taką możliwość przygotowują i Wojsko Polskie, polskie państwo musi być gotowe, żeby móc się przed tym obronić. To może być atak na Polskę, to może być atak na Litwę, to może być także atak na przesmyk suwalski. Trzeba sobie z tego zdawać sprawę. I jeżeli pan Donald Tusk próbuje atakować to, że polskie wojsko zaczyna bronić dodatkowo tamtego obszaru, że pan premier i pan minister obrony wysłali dodatkowe wojska, co więcej trzeba będzie przygotować szczególne sposoby obrony przed takim atakiem, co będzie wymagać dużego wysiłku ze strony polskiego wojska i atakując, mówi, że nie ma żadnego zagrożenia, to znaczy, że on wspiera tę dywersyjną działalność pana Putina. To jest naprawdę wstrząsające
– mówił.
"Ten człowiek zajmuje się już wyłącznie zdradą narodu i zdradą państwa"
Katarzyna Gójska zauważyła, że Donald Tusk zapowiedział, że jest w stanie wyprowadzić ludzi na ulice "w obronie demokracji". - Jest w stanie wyprowadzać ludzi na ulicę przez całe tygodnie, łącznie do wyborów, jeżeli tylko pojawi się sytuacja, która jego zdaniem pojawi się sytuacja, która będzie zagrożeniem dla wyborów w Polsce. Można sobie wyobrazić, że szturm na naszą polską granicę od strony Białorusi, czy jakieś działania terrorystyczne, będą wymagały wprowadzenia jakiegoś szczególnego stanu ochrony i to chyba każdy, kto normalnie myśli o tej sprawie zakłada takie prawdopodobieństwo, ale Donald Tusk w takim razie mówi i przecież ten komunikat jest odczytywany za naszą wschodnią granicą, szczególnie w Moskwie: "wy będziecie atakować z zewnątrz, a ja będę kręcił rozróbę od środka" - powiedziała. - Niestety jest dokładnie tak, jak pani mówi. Oczywiście teoretycznie może być tak, że pan Donald Tusk nie zdaje sobie sprawę z tego, jaką formę ataku przybierają Rosjanie, jak działają Rosjanie, jaka jest historia ataku rosyjskiego na Ukrainę i jakiego typu są ich sposoby działania. Może on nie pamięta 2014 roku i tych zielonych ludzików i uważa, że coś takiego nie istnieje, że czegoś takiego nie można brać pod uwagę. A może zdaje sobie z tego w pełni sprawę i świadomie podejmuje działania wspólnie z potencjalną agresją pana Putina - odparł Macierewicz.
- Ja nie uważam pana Tuska za idiotę i człowieka zupełnie niekompetentnego, więc ja nie mam wątpliwości, że on musi mieć świadomość, jakie są konsekwencje tej jego deklaracji. Musi zdawać sobie sprawę, że jest to wspieranie Putina, że to jest atak na polski system obronny, bo taka jest funkcja tego, co on mówi. On próbuje ograniczyć polski system obronny, mówiąc, że uruchomienie dodatkowego polskiego systemu obronnego nie ma na celu obrony państwa i narodu polskiego, tylko ma na celu operacje związaną z wyborami. To jest coś wstrząsającego zupełnie, coś sprawiającego, że pan Tusk uważa, że może zagrozić bezpieczeństwu narodu polskiego, byleby tylko atakować Prawo i Sprawiedliwość, byleby tylko atakować rząd polski, byleby tylko atakować działania na rzecz ochrony bezpieczeństwa narodu i państwa polskiego. Ten człowiek zajmuje się już wyłącznie zdradą narodu i zdradą państwa
– zaznaczył marszałek senior.