Jak to możliwe, że rząd PiS-u nie ma długoletniej umowy z Rosją na dostawy gazu? Na złość mamie odmrożę sobie uszy?! - dokładnie 31 grudnia 2021 roku te słowa na Twitterze napisała Klaudia Jachira, poseł Koalicji Obywatelskiej. Prorosyjska wypowiedź posłanki partii Tuska kiepsko się zestarzała. Dziś szczególnie intensywnie jest podawana dalej i komentowana.
- Jak to było jeszcze wśród posłów PO w grudniu? A może przypomnieć wypowiedzi z PO o tym, że Nord Stream 2 to projekt biznesowy? A może wypowiedzi Waszych kolegów z rządu, że Baltic Pipe nie jest potrzebny? - pyta na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller.
Jak to było jeszcze wśród posłów @Platforma_org w grudniu?
— Piotr Müller (@PiotrMuller) April 26, 2022
A może jeszcze przypomnieć wypowiedzi z @Platforma_org o tym, że Nord Stream 2 to projekt biznesowy?
A może wypowiedzi Waszych kolegów z rządu, że Baltic Pipe nie jest potrzebny? https://t.co/7xkajdy19q
We wtorek wieczorem PGNiG podał w komunikacie giełdowym, że Gazprom poinformował o wstrzymaniu od środy dostaw gazu do Polski. Dodano, że spółka odmówiła Gazpromowi zapłaty za gaz z kontraktu jamalskiego w rublach.
W związku z tym w siedzibie resortu klimatu i środowiska odbyła się wspólna konferencja minister Anny Moskwy oraz pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. Minister klimatu i środowiska podkreśliła, że od pierwszego dnia wojny na Ukrainie Polska jest gotowa na pełną niezależność od rosyjskich surowców, czyli węgla, gazu i ropy. "Jesteśmy gotowi na pełne sankcje, pełen pakiet i pełne odcięcie" - zaznaczył.
Podkreśliła, że ani dekret prezydenta Rosji o płatnościach w rublach, ani pismo wzywające do regulowania płatności w rublach, które PGNiG otrzymało od Gazpromu, nie są dla spółki zobowiązujące.