Zwolennicy Platformy Obywatelskiej wściekli się, gdy podczas marszu Donalda Tuska zobaczyli ekipę TVP Info, która przeprowadzała rozmowę z Adamem Borowskim, legendą opozycji antykomunistycznej, szefem warszawskiego Klubu Gazety Polskiej. Choć nie doszło do fizycznego ataku, agresja była werbalna: Borowski nasłuchał się wyzwisk.
- Czego się śmiejesz? - pytał uczestnik marszu Adama Borowskiego. - Z Was - odpowiedział opozycjonista antykomunistyczny. - Z was? A ty co ku**a robisz? - odparł miłośnik Tuska.
Borowski został też nazwany... komunistą.
- Pan też rzucał kamieniami na komunistów, a teraz ma pan pretensje, że na pana? Pan jest tym samym komunistą teraz co oni wtedy byli - wykrzykiwał kolejny z uczestników marszu Tuska.
Zwolennicy PO wykazywali się też historyczną ignorancją. Adam Borowski uświadamiał ich, że za czasów komunizmu został skazany na 6 lat więzienia i siedział w jednej celi z Frasyniukiem. "Pokaż ten wyrok" - kpili tuskowcy.
Przykład idzie oczywiście od góry. Organizatorzy udzielili przyzwolenia na tego typu zachowania, sami używali wulgarnych haseł
– skomentował Adam Borowski w rozmowie z tvp.info.