Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

„Groteska i marnowanie publicznych pieniędzy”. Wojewoda odniósł się do lapidarium Trzaskowskiego

Lapidarium Trzaskowskiego na warszawskim Ursynowie wywoływało śmiech nie tylko mieszkańców Warszawy. I na szczęście zostało rozebrane. - Z jednej strony przyciąga to śmiech, wskazuje na Warszawę jako miejsce groteskowe, a z drugiej strony jest to po prostu marnowanie publicznych pieniędzy - powiedział o tej niebezpiecznej stercie gruzów wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński.

Ta niebezpieczna sterta gruzów, to na szczęście już historia
Ta niebezpieczna sterta gruzów, to na szczęście już historia
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

W parku Cichociemnych Spadochroniarzy AK powstało tak zwane lapidarium ursynowskie, będące stertą bezładnie złożonych płyt żelbetowych. Zarząd Zieleni postawił przy gruzach tabliczkę z informacją, że góra staje się lapidarium, czyli miejscem przechowywania i prezentowania okazów kamieni naturalnych i kamiennych fragmentów elementów architektonicznych.

Mieszkańcy warszawskiego Ursynowa oraz radni apelowali o rozebranie sterty gruzu, bojąc się o bezpieczeństwo dzieci, bawiących się w tym miejscu. Prezydent Warszawy zareagował i wydał decyzję o całkowitym usunięciu krytykowanej instalacji. Gruz zniknął z parku w piątek.

O zdanie na temat ursynowskiego lapidarium zapytano wojewodę mazowieckiego Tobiasza Bocheńskiego.

"Od początku był to absurdalny pomysł. Lapidaria tworzy się w różnych miejscach na świecie, np. we Włoszech, gdzie można oglądać lapidarium złożone z fragmentów rzymskich kolumn, z pozostałości po antycznych budowlach"

– powiedział.

Zaznaczył, że pomysł stworzenia lapidarium PRL-owskiego bloku jest bardzo oryginalny i ciekawy.

"Ale myślę, że pan prezydent Trzaskowski powinien czytać zbiór esejów Kapuścińskiego "Lapidarium" zamiast zajmować się wydawaniem w ten sposób publicznych pieniędzy. Bo z jednej strony przyciąga to śmiech, wskazuje na Warszawę jako miejsce groteskowe, a z drugiej strony jest to po prostu marnowanie publicznych pieniędzy"

– podkreślił.

Park Cichociemnych Spadochroniarzy AK znajduje się na warszawskich Kabatach, a jego rewitalizacja powoli dobiega końca. Kwota realizacji całego parku to ok. 9 mln zł. Koszt robocizny przy budowaniu lapidarium, to ok. 1 tys. zł. Wykonawcą rzeźby land art była Firma AG-Complex, która zajmuje się m.in. pracami porządkowymi.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#Polska

mg