"Jeśli to się nie zmieni na korzyść pana Gowina, a może się zmienić i na niekorzyść, to jest w tym momencie skazany na poszukiwanie jakiegoś partnera (...). Takim partnerem najbardziej prawdopodobnym, wydaje się być PSL" - ocenił szanse Jarosława Gowina na pozostanie w parlamencie na dłużej dr Tomasz Żukowski. Socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego przyznał w rozmowie z red. Katarzyną Gójską, że jego zdaniem Donald Tusk nie będzie widział miejsca dla Gowina w swojej formacji, po tym, jak kiedyś ten go zostawił.
Doktor Żukowski był na początku programu pytany o obecną sytuację polityczną Jarosława Gowina i jego najbliższych współpracowników. "Co się stanie z Porozumieniem?" - pytała Katarzyna Gójska.
To pytanie jest ważne, ale w kontekście czegoś, co jest ważniejsze. Mianowicie okazało się przy kilku ważnych głosowaniach, że bez tej grupy polityków obóz rządzący ma większość w parlamencie. To w konsekwencji oznacza, że inaczej niż jeszcze kilka-kilkanaście miesięcy temu, siła przetargowa, potencjał wpływów parlamentarnych pana Gowina i jego zaplecza parlamentarnego jest zdecydowanie słabszy. To w oczywisty sposób go osłabia. Inaczej było, kiedy mógł liczyć na kilkanaście osób, a inaczej, kiedy musi liczyć na kilka i te kilka osób nie daje innej większości, nie odbiera większości obecnemu rządowi
- odparł pierwszy z gości programu "w Punkt".
Jeśli to się nie zmieni na korzyść pana Gowina, a może się zmienić i na niekorzyść, to jest w tym momencie skazany na poszukiwanie jakiegoś partnera, z którym razem będzie mógł mieć nadzieję na ewentualny start do nowego parlamentu. Takim partnerem najbardziej prawdopodobnym, wydaje się być PSL
- dodał dr Żukowski.
Zdaniem socjologa nie dowiemy się szybko, czy Jarosław Gowin brał udział w jakimś szerzej zorganizowanym planie przyjęcia władzy. Czy będzie w takich "akcjach" brał udział dalej?
Oczywiście pewnie w jakichś przedsięwzięciach może pan Gowin próbować uczestniczyć. Mówi się nawet o jakichś rozmowach z Platformą, ale ja niespecjalnie wierzę, żeby Donald Tusk chciał utrwalenia polityka, który już go zostawił
- ocenił Tomasz Żukowski.
Całą rozmowę można obejrzeć na poniższym nagraniu: