Rząd szuka rozwiązań trwającego od kilku miesięcy pata związanego z wypłatą środków z Krajowego Planu Odbudowy. Na początku tygodnia minister ds. europejskich, Szymon Szynkowski vel Sęk zapowiedział przedstawienie projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który jest wypełnieniem tzw. kamieni milowych i pozwoli odblokować środki z KPO. Czy jest to na rękę opozycji? Niekoniecznie. Czy jeżeli środki z KPO zostaną uruchomione i spadnie inflacja, to PiS wygra wybory? - był pytany dziś w Radiu Zet poseł PSL, Piotr Zgorzelski.
Posłowie w czwartek mieli się zająć projektem nowelizacji ustawy o SN, autorstwa PiS, który wpłynął do Sejmu w nocy z wtorku na środę. Przedstawiciele PiS mówili, że jest on efektem negocjacji z Komisją Europejską i ma spełnić kluczowy tzw. kamień milowy dot. sądownictwa, pozwalający na wypłatę Polsce środków z Krajowego Planu Odbudowy. Ostatecznie projekt ten został zdjęty z porządku obrad. Prawdopodobnie wróci do procedowania w styczniu 2023 r. Dziś mają się w tej sprawie odbyć konsultacje między przedstawicielami rządu i prezydenta.
W rozmowie z Radiem ZET w piątek wicemarszałek Sejmu był pytany, czy to dobrze, że rząd poprzez projekt noweli dąży do odblokowania środków z KPO. Zgorzelski ocenił, że "niedobrze, że partaczy". Ocenił, że proponowane w projekcie ustawy przeniesienie kompetencji dyscyplinarnych do NSA nie wypełni tzw. kamienia milowego wskazanego przez KPO.
Zapowiedział, że PSL w obecnym kształcie nie poprze projektu.
Polityk został zapytany też, czy jeżeli środki z KPO zostaną uruchomione i spadnie inflacja, to PiS wygra wybory.
- Tak
- odpowiedział Zgorzelski.
Jakby ktoś się zastanawiał dlaczego politycy opozycji w PE głosują za zablokowaniem wypłaty KPO i zrobią wszystko, żeby Polacy tych pieniędzy nie dostali - tu jest krótka odpowiedź: pic.twitter.com/wrZg2mLerP
— Samuel Pereira (@SamPereira_) December 16, 2022
Zgodnie z projektem noweli ustawy o SN sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny, a nie jak obecnie utworzona niedawno Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także "z urzędu" sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas "testu" o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy".
Kluby opozycyjne już w środę oświadczyły, że są gotowe do pracy nad ustawą. Jednocześnie lider Platformy Donald Tusk mówił, że opozycji łatwiej byłoby poprzeć projekt, gdyby wprowadzono do niego poprawki. Po negocjacjach liderzy ugrupowań opozycyjnych ustalili, że kluby opozycyjne złożą wspólne poprawki.
Z informacji Polskiej Agencji Prasowej wynika, że są to trzy zasadnicze poprawki. Po pierwsze to powierzenie spraw dyscyplinarnych sędziów Izbie Karnej Sądu Najwyższego. Po drugie, to przywrócenie dawnego trybu wyboru Krajowej Rady Sądownictwa. Po trzecie, to uchylenie tzw. ustawy kagańcowej.