"Jeśli pan Trzaskowski będzie nam przeszkadzał, spotkamy się w prokuraturze" - tak o decyzjach Rafała Trzaskowskiego przeciwko Marszowi Powstania Warszawskiego mówi organizator zgromadzenia Robert Bąkiewicz. Zapewnia, że marsz przejdzie ulicami stolicy zgodnie z planem.
Rafał Trzaskowski zasłynął już próbami blokowania Marszu Niepodległości, teraz wziął się za inne patriotyczne zgromadzenie - Marsz Powstania Warszawskiego. Dla Trzaskowskiego pochód, który 1 sierpnia ma przejść ulicami Warszawy, jest... "manifestacją polityczną".
Dodatkowo, warszawski Sąd Okręgowy uchylił decyzję wojewody mazowieckiego, który wyraził zgodę na cykliczne organizowanie Marszu Powstania Warszawskiego stowarzyszeniu Roty Marszu Niepodległości do 2024 roku. Tym samym przychylił się do odwołania złożonego przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.
Do działań Trzaskowskiego odniósł się organizator marszu Robert Bąkiewicz.
- Te działania są działaniami haniebnymi, niedopuszczalnymi. Są działaniami, które uderzają w polską pamięć, polski patriotyzm, polskiego ducha. W takim momencie uniemożliwianie zgromadzenia cyklicznego przez pana prezydenta i wspieranie go przez kastę sędziowską jest czymś niebywale haniebnym
- skomentował w mediach społecznościowych.
Niemniej mamy zgłoszone zgromadzenie, które w trybie zwyczajnym przejdzie z Ronda Dmowskiego na Plac Krasińskich, gdzie zakończymy śpiewaniem patriotycznych pieśni powstańczych.
- A jeśli pan Trzaskowski będzie nam przeszkadzał, spotkamy się w prokuraturze. Już szykujemy wniosek na nieoczekiwany wypadek - zakończył Bąkiewicz.
Zaproszenie na #MarszPowstaniaWarszawskiego
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) July 28, 2022
1 sierpnia godz. 17.00 Rondo Dmowskiego. pic.twitter.com/pi5F798Xil