Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

„Oni mnie inwigilują”. Ziobro opowiedział, jak służby prześladują jego rodzinę

Te takie pokazowe działania, pokaz jakiejś siły, podkreślanie tej sprawczości, to jest tak naprawdę ujawnienie ich słabości - stwierdził były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, odnosząc się do doprowadzenia go siłowo przed nielegalną komisję ds. Pegasusa. Polityk opozycji opowiedział na antenie Telewizji Republika m.in o tym, jak podległe władzom służby nachodzą jego rodzinę.

Przed godziną 10.30 samolot ze Zbigniewem Ziobrą na pokładzie wylądował na lotnisku Chopina w Warszawie. Funkcjonariusze policji dokonali zatrzymania byłego ministra sprawiedliwości w momencie jego wyjścia z samolotu. Eskortowano go do zaparkowanego na płycie lotniska radiowozu. Stamtąd został przetransportowany do Sejmu i doprowadzony przed nielegalną komisję ds. Pegasusa.

Reklama

Przesłuchanie polityka PiS nie poszło jednak po myśli gremium, któremu przewodzi Magdalena Sroka. Były Prokurator Generalny w trakcie swobodnej wypowiedzi polityk publicznie powiedział do jakich ustaleń posłużyło służbom użycie oprogramowania. Mówił m.in. o sprawach Sławomira Nowaka i Romana Giertycha. 

Wieczorem Ziobro był gościem anteny Telewizji Republika. Na początku przeprosił za to, że nie przyjął zaproszenia do studia. Wyjaśnił, że to z powodu jego stanu zdrowia. - Lekarze, którzy opiekują się moim gardłem po operacji, którą przeszedłem już jakiś czas temu, zalecają, bym nie zabiera głosu na dłużej niż 4 godziny dziennie, więc ta miara została przeze mnie mocno przekroczona, ale specjalnie dla widzów Republiki postanowiłem się jeszcze w ten sposób spotkać z państwem - powiedział. Warto dodać, że przesłuchanie trwało ponad 7 godzin.

Były minister sprawiedliwości, odnosząc się zatrzymania go stwierdził, że "setki policjantów zamiast zajmować się ściganiem przestępców i dbaniu o bezpieczeństwo Polaków zajmowali się Zbigniewem Ziobro" - [...] byli wykorzystywani - bo to przecież nie ich samowolna decyzja, tylko zostało to im bez względu na rzucone przez Tuska i jego współpracowników - by ścigali, w cudzysłowie, moją osobę, choć doskonale wiedzieli, że jestem w Brukseli, że lecę samolotem i że będę rano w Warszawie na Okęciu - powiedział.

Ziobro przekazał, że funkcjonariusze "nachodzili członków mojej rodziny, między innymi starszych teściów, ludzi podchodzących pod 80-tkę, schorowanych". - O 6 rano czterech uzbrojonych policjantów.... No przecież to jest pastwienie się nad tymi starszymi ludźmi. W innych jeszcze miejscach też nachodzi ludzi, straszyli - opowiedział.

"Ja nawet nie mam pretensji do tych policjantów, przecież to nie ich wina, tylko tych, którzy nimi się tak bezwzględnie posługują dla manifestowania tej pogardy, tej władzy. Gdyby mnie tylko ścigali... ale wobec tych ludzi, którzy przecież niczemu nie są winni, którzy są przerażeni, kiedy rano, o 6, ktoś wali do drzwi i pod bronią domaga się wyjaśnień. To przecież dla wielu ludzi jest przeżycie. Dziesiątki policjantów pod Sejmem. Przecież w tym czasie ci ludzie byli potrzebni do wyjaśnienia spraw ważnych dla bezpieczeństwa Polaków. No ale mamy taką władzę i taki cyrk"

– powiedział.

Zdaniem polityka PiS nie ma wątpliwości, iż minister spraw wewnętrznych i administracji doskonale wiedział o tym, gdzie on przebywał. -  Po pierwsze - dlatego, że miałem wykupione bilety z Brukseli i byłem odprawiony. Po drugie - dlatego, że przecież łączyłem się jeszcze w dniu wczorajszym z Brukseli i to też w jednej z telewizji odbiło się szerszym echem, w różnych mediach, trudno, żeby przedstawiciele władzy o tym nie widzieli. Po trzecie - oni mnie inwigilują i wiedzą, analizą bilingi czyli sygnały mojego telefonu, gdzie jestem w danym momencie. Doskonale zdawali sobie z tego sprawy, a mimo to chcieli po prostu zorganizować tego rodzaju hucpę, napinając mięśnie - przekazał.

"Te takie pokazowe działania, pokaz jakiejś siły, podkreślanie tej sprawczości, to jest tak naprawdę ujawnienie ich słabości. Oni się wewnętrznie sypią, sypie się sytuacje gospodarcza Polski, bo sobie nie radzą, źle rządzą, w związku z tym, mają się już wszystkiego, nawet tego rodzaju niskich chwytów, jak mieliśmy okazję to dzisiaj obserwować"

– stwierdził.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama